Seks afera w dąbrowskiej parafii. Księża komentują sprawę
Coraz szersze kręgi zatacza skandal jaki wywołała impreza w parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, której organizatorem miał być ksiądz Tomasz Z., wikariusz parafii i redaktor naczelny "Niedzieli sosnowieckiej". W budynku należącym do parafii ksiądz miał zorganizować imprezę, na którą zaproszono męską prostytutkę. Jak donosi informator "Gazety Wyborczej", impreza miała charakter czysto seksualny, a jej uczestniczy zażywali tabletki na potencję. Gdy impreza wymknęła się spod kontroli, musiało interweniować pogotowie i policja.
Seks skandal w parafii jest szeroko komentowany nie tylko w mediach, ale również wśród księży. I tak na przykład ks. Kazimierz Sowa, napisał wprost: "to nie pierwszy skandal na tle seksualnym a konkretnie homoseksualnym w tej diecezji".
- W każdym z tych przypadków jedyną reakcją władz kościelnych jest zalecenie modlitwy (nigdy za mało) i powołanie kolejnej komisji. Jak widać skuteczność takich działań jest dość ograniczona co skłania do postawienia tezy, że potrzebna jest zdecydowana reakcja Watykanu i wyznaczenie nowego biskupa dla tej diecezji - pisze ks. Sowa.
Nieco dalej idzie w swoim wpisie ks.Wojciech Grzesiak. "Jestem byłym księdzem rzymskokatolickim, który żyje w małżeństwie. Celibat był obciążeniem. Trudnością. Byłem 16 lat w KRK. Ale nigdy nie miałem myśli homoseksualnych czy innych. Żyłem w celibacie. Ale wiem też, że celibat jest dla środowiska lawendowego dobrym schronieniem swojej orientacji. Największy hejt ze strony księży moich kolegów jak się ożeniłem był właśnie ze środowiska homo. I to oni najgłośniej krzyczą o zachowanie "Świętego celibatu"" - pisze duchowny.
Na swoim facebookowym profilu przytacza także słowa innego duchownego. "W punkt ujął temat orgii księży rzymskokatolickich i męskiej prostytutki w Dąbrowie Górniczej współbrat z Kościoła Polskokatolickiego ks. Jacek Zdrojewski " To, jest przerażające. Wielcy kapłani dla których, my jesteśmy "przebierańcami" tymi heretykami itd a sami odrzucają ludzi od Boga". Nas piętnują bo mamy rodziny. Mają nas za gorszych, bo należymy do małych kościołów. Ale jak życie pokazuje "pycha zawsze idzie przed upadkiem"... Są w tym kraju wspólnoty katolickie, które żyją inaczej. Które na duchownych nakładają obowiązek utrzymania rodziny i życia w małżeństwie. Są... ale tacy jak Ci z Dąbrowy Górniczej umniejszają nasze kapłaństwo i naszą posługę. Po czasie wychodzi dopiero jakie intencje kierują nimi. Celibat jest idealnym schronieniem dla homoseksualistów w Kościele Rzymskokatolickim" - czytamy we wpisie.
Kuria nie komentuje seks afery z Dąbrowy Górniczej
Proboszcz parafii, w której doszło do zdarzenia, nie chce wypowiadać się w temacie. Odsyła z pytaniami do sosnowieckiej kurii. Ta z kolei, poza wydanym 20 września komunikatem, nie udziela odpowiedzi na pytania.
- Na tym etapie sprawy odsyłam do naszego komunikatu z 20 września br., który jest naszym jedynym stanowiskiem na tę chwilę. Prace komisji wciąż trwają - przekazał ks. Przemysław Lec, rzecznik sosnowieckiej diecezji.
W komunikacie z kolei czytamy: "12 września br. proboszcz parafii pw. NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej poinformował pisemnie Kurię Diecezjalną w Sosnowcu o „interwencji pogotowia i policji" w mieszkaniu jednego z księży".
Tego samego dnia powołano komisję, która w trybie pilnym ma wyjaśnić fakty i okoliczności zaistniałej sytuacji.
"W świetle dotychczasowych ustaleń Komisji należy nadmienić, że jej ustalenia różnią się od informacji przedstawionych przez niektóre media" - czytamy w komunikacie.
Sprawę bada również Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej pod kątem nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednią utratą życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.