Chwile grozy

Ktoś strzelał do autobusu miejskiego w Żywcu. Sprawą zajmuje się policja

Chwile grozy przeżyli pasażerowie autobusu miejskiego, który ktoś ostrzelał w Żywcu. Zdaniem policji strzał padł z wiatrówki. O wielkim szczęściu może mówić pasażerka, która siedziała obok okna, w które trafił śrut. W całym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Policja szuka sprawcy.

Do tego wstrząsającego zdarzenia doszło w środę, 12 czerwca. Do zdarzenia doszło na ulicy Jagodowej w Żywcu. Opisem tego zdarzeniach w mediach społecznościowych podzielił się burmistrz miasta Antoni Szlagor.

"W środę doszło do skandalicznej sytuacji na ulicy Jodłowej w Żywcu. Nieznany sprawca strzelił do autobusu komunikacji miejskiej z broni typu wiatrówka. Pasażerka siedząca obok okna w który trafił śrut może mówić o wielkim szczęściu, albowiem naprawdę niewiele brakowało by została ciężko ranna" - napisał burmistrz Żywca.

Jak dodał burmistrz, policja zajmuje się sprawą. Zaapelował również do mieszkańców, by ci pomogli w uchwyceniu sprawcy tego występku.

"Tym razem nie doszło do tragedii, ale nie możemy bezczynnie czekać aż dojdzie do kolejnego tego typu aktu" - dodał burmistrz.

Strzelanina w Żyrardowie. Nie żyje 42-letni mężczyzna

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki