Walka Kubusia z chorobą zaczęła się kilka miesięcy temu. Chłopiec zaczął gorączkować i pobolewał go brzuch. Mama chłopca udała się do pediatry, który pierwszy badał Kub. Nie dopatrzył się jednak niczego złego. Wyniki morfologii były książkowe. Niestety, dolegliwości nie ustępowały. Mama zgłosiła się z chłopcem do szpitala.
- Tam zrobiono mu USG brzuszka. Wynik zaniepokoił lekarzy - podejrzewali złośliwy nowotwór. Kubuś został przewieziony do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Tam lekarze potwierdzili najgorsze – Neuroblastoma IV stopnia z przerzutami do węzłów chłonnych, wątroby oraz szpiku - informuje pani Aleksandra, mama Kuby.
Jedyną szansą na pokonanie nowotworu jest immunoterapia przeciwciałami ANTY GD-2. Leczenia zwiększa szanse przeżycia. Ta metoda nie jest refundowana przez NFZ. Dlatego rodzina prosi o pomoc dla chłopca. Potrzeba sporo pieniędzy, ale jeśli każdy z nas wspomoże leczenie Kuby choć drobną kwotą, jest szansa na jego wyleczenie. Wpłat można dokonywać TUTAJ.
Polecany artykuł: