Leżał kilka dni na podłodze i nie potrafił wstać. Dzielnicowy usłyszał pojękiwania
St. sierż. Michał Schoepe, znalazł skrajnie wyczerpanego i nie potrafiącego się porozumieć 69-letniego mężczyznę. Starszy pan przewrócił się na podłogę w swoim mieszkaniu przy ul. Księdza Józefa Wajdy w Zabrzu. Nie potrafił wstać, ani wezwać pomocy. Wyczerpany leżał przez kilka dni na podłodze. Dopiero dzielnicowy Schoepe usłyszał jego pojękiwania, w trakcie załatwiania służbowych sprawunków.
Czytaj także: Z kamienicy w Bielsku-Białej buchał ogień! Policjanci otrzymali niepokojącą informację. Nie było chwili do stracenia
- Mundurowy postanowił sprawdzić sytuację. Podejrzewał, że ktoś może potrzebować pomocy. Drzwi do mieszkania były otwarte, jednak wewnątrz nie było oświetlenia, a ze środka nikt nie odpowiadał - informuje zabrzańska policja.
Dzielnicowy ustalił co się stało i wezwał na miejsce karetkę. Starszy pan trafił do szpitala.