Lipa z Cielętnik pożerana przez pielgrzymów. Nawet ogrodzenie ich nie powstrzymało!

Wielu wiernych w Polsce regularnie uczestniczy w pielgrzymkach, wędrując przez dni i tygodnie, by dotrzeć do świętych miejsc. Często zatrzymują się w punktach, które mają dla nich szczególne znaczenie - nie tylko kościoły, kapliczki czy klasztory, ale także inne elementy natury, które przez wieki zyskały duchowe znaczenie. Drzewa, kamienie, źródła - te naturalne obiekty bywały i nadal bywają uważane za święte i niekiedy stanowią istotny punkt na drodze pielgrzyma. Doskonałym tego przykładem jest lipa rosnąca w Cielętnikach, która przez lata stała się obiektem szczególnej czci. Choć dziś jest uznawana za pomnik przyrody, kiedyś była traktowana niemal jak źródło uzdrowienia, a jej kora miała działać zbawiennie.

Lipa z Cielętnik ofiarą "pielgrzymo-bobrów"? Niezwykła historia drzewa

Lipa drobnolistna, która przez lata rosła w Cielętnikach (województwo śląskie) była prawdziwą perełką przyrodniczą, będącą świadkiem wielu lokalnych wydarzeń i tradycji pielgrzymkowych. Okazuje się bowiem, że co roku przez Cielętniki przewija się około piętnastu pielgrzymek zmierzających na Jasną Górę, a po drodze wierni upodobali sobie rosnącą obok kościoła Przemienienia Pańskiego lipę, która stała się obiektem ich... konsumpcji. Dlaczego? Pielgrzymi zmierzający na Jasną Górę wierzyli bowiem, że kora lipy z Cielętnik posiada właściwości lecznicze i pomaga w uśmierzeniu bólu zębów. Co ciekawe, na ścianie kościoła, obok którego rośnie lipa, znajduje się obraz św. Apolonii - patronki od bólu zębów.

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.

Zabytkowa lipa z Cielętnik

Lipa drobnolistna z Cielętnik dziś

Niestety, ale piękna historia lipy z Cielętnik w ostatnich latach naznaczona jest tragicznymi wydarzeniami. W nocy z 5 na 6 października 2017 roku potężny orkan Ksawery powalił drzewo, pozostawiając jedynie niewielkich rozmiarów kikut. Wówczas wydawało się, że to koniec legendarnej lipy, lecz mimo zniszczeń, drzewo nadal żyje i kwitnie, dając nadzieję na odrodzenie.