Zwierzę pojawiło się około godziny 6 rano między barierkami na DK 94 na wysokości hali Makro. Wywołało nie małe poruszenie wśród kierowców i internautów. Korek w związku z akcją policji i straży pożarnej sięgał nawet 2 kilometrów. Możliwe, że zwierzę zostało potrącone przez samochód osobowy.
- Łoś został już uśpiony przez służby weterynaryjne, które teraz zajmą się zwierzęciem. Straż pożarna pomaga w jego transporcie. Jeszcze przez jakiś czas możliwe są utrudnienia na drodze - tłumaczy st. kpt Tomasz Dejnak z PSP w Sosnowcu.
Jednocześnie dodał, że co jakiś czas dochodzi do podobnych sytuacji na sosnowieckich drogach. Mieszkańców Sosnowca uspokoił sam prezydent miasta Arkadiusz Chęciński, który poinformował, że zwierzęciu nic nie grozi.
- Łoś, który "zawitał" dzisiaj na DK94, ma się dobrze. Weterynarz stwierdził, że zwierzę nie ma złamań, a jedynie otarcia. Jest właśnie transportowany do "domu" i w okolicach Maczek zostanie wypuszczony - napisał prezydent Sosnowca.
Czytaj również:
Te kobiety mają "lepkie ręce"! Złodziejki z woj. śląskiego poszukiwane przez Policję [ZDJĘCIA]
Gwałciciele z województwa śląskiego. To ich poszukuje Policja! [ZDJĘCIA]