Początek całej historii to rok 2018. Wówczas do szpitala trafiła pacjentka z silnym krwawieniem. Pojawiło się podejrzenie, że mogła przerwać ciążę przy użyciu środków poronnych. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Brzozowie. Ustalenia śledczych wskazywały, że kobieta kupiła środki za pośrednictwem internetu, dlatego zapadła decyzja o tym, by sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością KWP w Rzeszowie.
- Policyjne czynności potwierdziły, że handel środkami poronnymi odbywał się za pośrednictwem sklepu internetowego. Ustalenie osób, które stały za tym procederem nie było łatwe, bowiem miały one wiedzę, jak maskować swoją tożsamość w sieci - informują śledczy.
Do akcji wkroczyło CBŚP. Ustalono, że handlem środkami wczesnoporonnymi trudzi się trzech mieszkańców woj. śląskiego. "Leki" sprowadzano z zagranicy i wysyłano do klientów kurierem.
- Osoby, które zajmowały się tą nielegalną działalnością nie miały wykształcenia medycznego. Środki, które sprzedawały, to leki na różne schorzenia, których skutkiem ubocznym było działanie poronne. Były to również podrobione leki lub takie, które nie zostały dopuszczone do obrotu w Polsce, a mające silne działanie poronne. Takie leki, stosowane bez nadzoru lekarza, mogły stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia - dodają śledczy.
Śledztwo wykazało, że do obrotu wprowadzono co najmniej kilkanaście tysięcy tabletek. Zyski z tego procederu były olbrzymie. Członkowie grupy, żeby ukryć nielegalne dochody, wykorzystywali łańcuch powiązanych ze sobą rachunków bankowych, zakładanych na różne osoby tzw. „słupy”. Lider grupy, aby zalegalizować środki pochodzące z przestępstwa założył też działalność gospodarczą. W poniedziałek na Śląsku policjanci zatrzymali trzy osoby - 30-letniego mężczyznę oraz dwie kobiety w wieku 26 i 49 lat. Podczas przeszukania, zabezpieczyli telefony komórkowe, komputery, twarde dyski i przenośne nośniki danych. Zdecydowano też o zabezpieczeniu dwóch luksusowych aut.
- Zatrzymani usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. Będą odpowiadać za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, za udzielanie pomocy kobietom ciężarnym w przerywaniu ciąży, czym sprowadzali zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób, także za odpłatne dostarczanie znacznych ilości sfałszowanych produktów leczniczych i dokonywanie obrotu lekami bez wymaganego zezwolenia. Grozi im też odpowiedzialność karna za „pranie brudnych pieniędzy”. 30-latek będzie odpowiadał również za założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na 3 miesiąc - informuje CBŚP.
Możliwe, że sprawa będzie miała ciąg dalszy. Kolejne zatrzymania nie są wykluczone.