Luksusowe BMW Macieja Dowbora zatopiło się w Będzinie. "Teraz to tylko pozostaje się popłakać"

Dramatyczna sytuacja po ulewach na Śląsku. Zatopione drogi i samochody. Strażacy interweniowali 320 razy!

To była koszmarna niedziela dla mieszkańców Zagłębia. Ulice Sosnowca i Będzina dosłownie tonęły w rwących potokach, a wśród nich samochody, do połowy zalane wodą. Podobnie stało się z samochodem znanego dziennikarza. Maciej Dowbor utknął swoim luksusowym BMW w rozlewisku w Będzinie.

K*** mać. To jest jakaś kompletna masakra - słyszymy na filmiku, który dziennikarz umieścił na swoim profilu na Instagramie.

Czytaj również: Maszyna rolnicza oskalpowała dziecko. Przeraźliwy pisk niósł się po polu koło Szczekocin

- No i co ja mam napisać…?! Nawet nie miałem gdzie uciec. W ciągu kilkudziesięciu sekund woda podniosła się o kilkadziesiąt cm, a ulica zamieniła się w głębokie na pol metra jezioro. A ja jechałem po obcym mieście. Podobno takiej powodzi w Będzinie jeszcze nie widziano - pisze dziennikarz. 

- Teraz to tylko pozostaje się popłakać. To jakaś tragiczna motoryzacyjna seria - albo kradną mi samochód, albo rozbijają skuter, albo tonie mi kolejny wóz. No ja prdl - pisze dalej dziennikarz.

W powiecie będzińskim strażacy w niedzielę, 27 sierpnia odnotowali 70 interwencji w związku z burzami i opadami deszczu. W trakcie opadów doszło także do dwóch wypadków. Jeden z samochodów stracił przyczepność i wypadł z drogi wprost w drzewo i krzewy.

Przeczytaj koniecznie: Pyton królewski wylegiwał się pod maską samochodu! Na pomoc ruszyli strażacy