Bytom. Homofobia w radzie miasta? Maciej Bartków zrobił to publicznie
Mieszkańcy Bytomia skontaktowali się z "Super Expressem", bo mają obawy, że w radzie miasta pojawiła się... homofobia. Chodzi o nakładkę na Facebooku, który umieścił radny Prawa i Sprawiedliwości Maciej Bartków. Wystarczy prześledzić jego wpisy w mediach społecznościowych, by zorientować się, że to nie pierwszy raz, gdy ogłasza na swoim profilu "Strefę wolną od LGBT". Ostatni raz zrobił to w Wigilię, 24 grudnia 2020 roku. Mieszkańcy już jakiś czas temu pisali w komentarzach: "Taki mądry facet, a bawi się w takie głupoty", zwracając uwagę na zachowanie radnego. Co wówczas odpisywał? "Walka z totalitaryzmem - a tym jest ideologia lgbt - nie jest głupotą", czytamy na Facebooku komentarz sprzed roku. Mimo krytycznego podejścia mieszkańców, radny nie zmienił nakładki, wręcz przeciwnie: co jakiś czas ją "aktualizuje". Czy takie zachowanie uderza w wizerunek całej rady miasta w Bytomiu? Zapytaliśmy o to przewodniczącego.
Bytom. Homofobia w radzie miasta? Maciej Bartków: "Chodzi o ideologię, a nie ludzi"
Skontaktowaliśmy się z radnym PiS, by zapytać go o nakładki na Facebooku. Czy nie uważa, że takie rzeczy nie powinny pojawiać się na profilu radnego miasta? "Dlaczego? Jak określić inaczej to, co zwolennicy LGBT wyczyniają na ulicach, krzycząc najgorsze wulgaryzmy: z je***ć PiS na czele?" - odpowiada Maciej Bartków. Gdy mówimy mu, że chyba pomylił LGBT ze Strajkiem Kobiet, precyzuje: "Na Strajku Kobiet flagi tęczowe pojawiają się nadzwyczaj często. Widać, że te osoby stojące na czele protestu, pani Suchanow czy Lempart, uczestniczą także w marszach promocji ideologii LGBT. To chyba jest jasne i zostało już dawno wyjaśnione, że chodzi o ideologię, a nie o ludzi. Ja się z tą ideologią nie zgadzam", powiedział radny PiS. "Ludzie mają prawo do tego, by dawać nakładki z czerwoną błyskawicą, a ja mam prawo do tego, by pokazać, że nie zgadzam się z ideologią LGBT", dodaje Maciej Bartków.
Bytom. Homofobia w radzie miasta? Przewodniczący Mariusz Janas: "Dziś mamy wolność"
Mariusz Janas, przewodniczący Rady Miasta w Bytomiu i członek PiS, w rozmowie z "Super Expressem" skomentował zachowanie radnego. - Nie mogę decydować za innych, bo każdy z nas, radnych, działa na własny rachunek. Jedni umieszczają takie nakładki jak Strajk Kobiet, inni błyskawice. To, co oni robią, to ich sprawa. Nie mam władzy, by komuś coś nakazać, ja organizuję pracę rady miejskiej - powiedział nam. Gdy dopytujemy, jak ocenia zachowanie radnego Bartkowa, odpowiada. "Dziś jest wolność, każdy może robić to, co chce. Ja swoje przekonania też prezentuję. Nie chciałbym oceniać żadnego z radnych, oni są dorośli, każdy może reprezentować swoje przekonania. Pozostaje kwestia tego, jak to ocenią mieszkańcy. A oni są podzieleni. Radnego oceniałbym po efektach pracy: obecności na sesjach, komisjach, kontaktach z mieszkańcami. Z tego, co wiem to pan Bartków jest jednym z bardziej aktywnych radnych, ustawiają się do niego kolejki, czego efektem jest wiele interpelacji, które on podejmuje - podsumowuje Janas.