CZYTAJ WIĘCEJ: Tychy: Ranne dziecko przeszło kilkugodzinną operację. Żyje, ale jego stan jest ciężki
CZYTAJ WIĘCEJ: Tychy: Stan chłopca zranionego przez matkę jest fatalny. Miał PODERŻNIĘTE gardło!
CZYTAJ WIĘCEJ: Tychy: To matka miała pociąć swoje malutkie dziecko. Lekarze walczą o życie malucha!
W piątek (31 lipca), około godz. 16:30, w bloku przy ul. Honoraty w Tychach pojawili się policjanci i służby medyczne. Na miejsce wysłano nawet dwa śmigłowce LPR-u. Służby są ostrożne w udzielaniu informacji, ale "Super Express" ustalił, że w jednym z mieszkań doszło do makabrycznego odkrycia.
- To jest wezwanie do małego dziecka, półtorarocznego, z ranami ciętymi. Trwają czynności udzielania pomocy medycznej przez ratowników - powiedziała nam Justyna Sochacka, rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Nieznane są na razie szczegóły. Do sprawcy wkrótce wrócimy.
Polecany artykuł: