Wisła. Wypadek w kopalni. Skały przysypały operatora koparki
Skały przysypały operatora koparki, który pracował na terenie Kopalni Surowców Skalnych w Wiśle. Do poważnego wypadku doszło w poniedziałek, 11 grudnia, ok. godz. 13. O wszystkim poinformowali funkcjonariusze Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Cieszynie, którzy interweniowali na miejscu, ratując poszkodowanego mężczyznę.
- Po dotarciu na miejsce ustalono, że podczas prac w kopalni, doszło do przysypania połowy kabiny operatora koparki przez wyroby skalne, wewnątrz której znajdował się operator (przytomny z obrażeniami). 👩🚒 Strażacy zabezpieczyli teren działania. Oceniono stabilność ściany, z której osunęły się kamienie (wyroby skalne) na koparkę oraz operatora. Poszkodowanemu niezwłocznie udzielono również kwalifikowanej pierwszej pomocy - czytamy na profilu facebookowym KP PSP w Cieszynie.
Jak dodają strażacy, do operatora koparki dostali się, wykorzystując narzędzie hydrauliczne, po czym ewakuowali go z pojazdu. Rannego zabrał do szpitala śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale nie wiadomo, jak poważne są jego obrażenia.
Internauci wzburzeni
Informacja o wypadku w kopalni w Wiśle poruszyła internautów, a jeden z nich skrytykował firmę prowadzącą tam prace, twierdząc, że wiedziała o zagrożeniu, ale "nic nie zrobiła". Z kolei użytkowniczka Facebooka napisała nawet, że jej mąż rok temu też miał wypadek w tej samej kopalni.
- Matka Natura broni się już niejednokrotnie w Wiśle I będzie. Ale cóż kasa najważniejsza - dodał z kolei inny komentujący.