Do wstrząsającego wypadku doszło 16 kwietnia na S1 w Mierzęcicach, w stronę Bielska-Białej. Piotr, Sylwia, 3-letni Bartuś i 7-miesięczny Marcelek wracali znad morza do rodzinnego Jaworzna, kiedy doszło do tragedii. Ich pojazd najpierw uderzył w osobówkę, potem w ciężarówkę. Katastrofa drogowa pochłonęła życia kilkumiesięcznego Marcela oraz jego mamy, 29-letniej Sylwii. Z potrzasku cało wyszedł tylko ojciec Piotr oraz Bartuś, drugi synek małżeństwa. Znamy datę pogrzebu po tragicznym wypadku w Mierzęcicach. Odbędzie się on w piątek, 30 kwietnia, o godz. 14:00 w kościele pw. Matki Bożej Anielskiej w Jaworznie-Dąbrowie Narodowej. Malutki Marcelek zostanie pochowany razem z mamą Sylwią na cmentarzu w Łubowcu. Uroczystość pogrzebowa, z uwagi na koronawirusa, odbędzie się w skromnym gronie najbliższych.
Mierzęcice: Stracił żonę i malutkiego Marcela w wypadku. Piotr i 3-letni Bartuś zostali sami. Ruszyła zbiórka
W serwisie siepomaga.pl ruszyła zbiórka dla Piotra i 3-letniego Bartusia, którzy przeżyli tragedię w Mierzęcicach. "Bartuś ucierpiał najmniej. Ciągle pyta o mamusię i braciszka, co mamy mu powiedzieć? Jak mamy dalej żyć po wszystkim, co się stało?", pisze organizator zbiórki Marcin, brat Piotra. Udało się już uzbierać pokaźną sumę. "Nie sądziłem, że kiedyś będę musiał dzielić się historią mojej rodziny. Nie sądziłem, że kiedykolwiek spotka nas taki dramat! Piotr to mój brat, wiem, że muszę zrobić wszystko, by mu pomóc... Sam jednak niewiele mogę zrobić. Piotrka czeka długie leczenie, a po nim systematyczna i żmudna rehabilitacja. Nie mamy czasu na rozpacz, musimy uratować życie Piotrka i Bartusia", napisał brat Marcin. Każdy może pomóc, nawet najmniejsza kwota ma znaczenie. Szczegóły znajdziecie tutaj: Siepomaga.pl - Piotr.