Często zastanawiamy się nad nieżyjącymi dawcami. Skąd pewność, że osoba zmarła wyrażała chęć oddania narządów? Czy to prawda, że lekarze nie starają się ratować pacjentów, którzy wyrazili zgodę na pobranie swoich narządów do przeszczepów?
Obalamy mity o transplantacji
O mitach porozmawialiśmy z profesorem Andrzejem Chmurą, specjalistą chirurgii ogólnej i transplantologii klinicznej, Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Czy to prawda, że pobiera się narządy do przeszczepów od osób będących w śpiączce, które mogłyby się w przyszłości obudzić?
To nie jest możliwe. Warunkiem pobrania narządów od osoby zmarłej jest uprzednie stwierdzenie śmierci mózgu. Nie ma możliwości powrotu do życia chorego, u którego stwierdzono śmierć mózgu. Brak możliwości powrotu do życia odróżnia stan śmierci mózgu od stanu śpiączki, z której wybudzenia jak najbardziej się zdarzają. Takie przypadki nie są znane w historii medycyny.
Stwierdzenie śmierci mózgu poprzedzone jest ścisłymi procedurami. Lekarz zajmujący się pacjentem wysuwa podejrzenie, które musi zostać zweryfikowane przez komisję śmierci mózgu. Trzech lekarzy - członków komisji, przeprowadza szereg konkretnych badań klinicznych w dwóch seriach, w odstępie trzech godzin. Tylko wtedy, jeśli wszystkie przeprowadzone badania potwierdzą śmierć mózgu pacjenta i wszyscy członkowie komisji są przekonani o ich jednoznacznym wyniku, podpisują komisyjne stwierdzenie śmierci mózgu. Dopiero to jest jednoznaczne ze stwierdzeniem daty i godziny zgonu chorego. Taki sposób orzekania śmierci mózgu naprawdę wyklucza pomyłkę.
Czy to prawda, że lekarze nie starają się uratować pacjentów, którzy wyrazili zgodę na pobranie swoich narządów do przeszczepów?
To również nieprawda. Lekarze do końca walczą o każdego pacjenta. Zdarza się czasem, że podejrzenie śmierci mózgu nie zostanie potwierdzone przez komisję. Wtedy nadal leczy się chorego, zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej.
Poza tym, lekarze nie wiedzą, czy pacjent wyraził zgodę na pobranie narządów po swojej śmierci do przeszczepów. Dopiero po stwierdzeniu zgonu lekarz lub koordynator transplantacyjny może zawiadomić o sytuacji rodzinę zmarłego i powiedzieć im o możliwości pobrania narządów do przeszczepów. Zwykle dopiero wtedy dowiadują się od bliskich, jaka była wola pacjenta, jeśli takiej woli nie zapisał w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów na nie lub w deklaracji woli – na tak. Nie ma żadnego rejestru potencjalnych dawców, oprócz wspomnianej wyżej indywidualnej deklaracji woli na tak lub nie.
Czy ciało dawcy jest zniekształcone po pobraniu?
Narządy są pobierane przez lekarzy zgodnie ze sztuką chirurgii, ciało dawcy jest traktowane z szacunkiem, poza cięciem niezbędnym do pobrania organów, jak po każdej operacji, nie jest w żaden sposób zniekształcone. Jeśli od zmarłego pobierane są rogówki, prawo nakazuje umieszczenie protez gałek ocznych. Jeśli tylko bliscy dawcy mają takie życzenie, ciało może zostać wystawione w otwartej trumnie bez widocznych uszczerbków.
Przeszczep to dla niektórych chorych jedyna szansa na uratowanie życia.
W poprzednim tygodniu opisywaliśmy mity dotyczące przeszczepów od osób spokrewnionych i obcych, ale mających zgodność tkanek.
W poprzednich edycjach przybliżaliśmy historie osób po przeszczepach. Opisywaliśmy również jak wygląda Bieg po Nowe Życie i jak wielu ludzi, również celebrytów bierze w tym przedsięwzięciu udział.
Przypomnijmy to sobie raz jeszcze:
Już po raz drugi z ESKA INFO wspieramy akcję Bieg po Nowe Życie
Bieg po Nowe Życie już 1 kwietnia w Wiśle: ESKA INFO dołącza do promowania idei transplantacji
Zapraszamy w tym roku do wzięcia udziału w Akcji Bieg po Nowe Życie, która odbędzie się 7 kwietnia w Wiśle. Bądźcie tam z nami!
Więcej na http://www.biegponowezycie.pl/