Marsz dla Życia i Rodziny w Częstochowie. Mówiono o wojnie na Ukrainie

Marsz dla Życia i Rodziny na Jasnej Górze

„Po stronie życia” - tak brzmiało hasło Marsz dla Życia i Rodziny arch. częstochowskiej, który odbył się 29 maja i zakończył się na Jasnej Górze. Uczestnicy wydarzenia tym razem bardzo dużo mówili o trwającym konflikcie za naszą wschodnią granicą. - To szczególny rok, dlatego przyjęliśmy takie hasło „Po stronie życia”. Jest to publiczne świadectwo opowiedzenia się po stronie każdego życia ludzkiego od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Przede wszystkim teraz, kiedy trwa wojna na Ukrainie i giną tam ludzie, dlatego pragniemy także tym Marszem okazać solidarność - powiedział Grzegorz Nienartowicz, prezes Fundacji dla Życia i Rodziny im. Jana Pawła II. W wydarzeniu brali udział m.in. uchodźcy z Ukrainy. Towarzyszył im abp Wacław Depo.

Czytaj konicznie: CUD na Jasnej Górze! Kobieta porzuciła kule i zaczęła chodzić. Zobaczyła coś niesamowitego

- Na tym Marszu dajemy świadectwo innym; i tym, którzy już odkryli wdzięczność za życie i tym, którzy jeszcze nie potrafią tego życia doceniać - mówili uczestnicy. Wydarzenie zaczęło się od mszy świętej w Archikatedrze Świętej Rodziny. Potem rozpoczął się marsz Alejami Najświętszej Maryi Panny, który zakończył się na Jasnej Górze. Prócz samego pochodu tego dnia odbyły się również inne wydarzenia towarzyszące, m.in. konkursy dla młodzieży. Były również występy muzyczne.

Zobacz koniecznie: Jasna Góra "dziękuje Bogu" za wyrok Trybunału! Internauci wściekli: "Idźcie się j***ć!"

W tym roku był to drugi marsz w archidiecezji częstochowskiej. Pierwszy, tydzień wcześniej, odbył się w Zawierciu. Kolejny zaplanowano na 4 czerwca w Radomsku.

Nie przegap: Matka Boska w rękawicach bokserskich! Szok na Jasnej Górze. Wierni zdumieni." Profanacja"