Marsz Równości w Czestochowie. Pójdą mimo sprzeciwu miasta

Marsz Równości w Częstochowie ma się rozpocząć w sobotę o godz. 14.00 na ul. Sienkiewicza, czyli w bliskim sąsiedztwie Jasnej Góry. Potem pochód ma przejść ul. ks. Popiełuszki, Jana Pawła II, Warszawską, potem przez plac Daszyńskiego, Aleję NMP, aż do placu Biegańskiego. Na trzy dni przed wydarzeniem pojawiły się jednak problemy. Częstochowski magistrat odmówił wykorzystania dróg przez uczestników marszu. Powołano się na opinię Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, z której wynika, że "istnieje zagrożenie zdrowia lub życia ludzkiego albo mienia wielkiej wartości". Organizator wydarzenia Dominik Puchała uważa to za nonsens.

- Skonsultowaliśmy się z prawnikami z Kampanii przeciw Homofobii i okazało się, że Częstochowa jako jedyne miasto żąda takiego wniosku [o wykorzystanie dróg w sposób szczególny]. W innych miastach nikt tego nie wymaga od organizatorów zgromadzeń publicznych. Od 2009 r. w przypadku zgromadzeń publicznych nie ma takiego obowiązku, ale częstochowski magistrat o tym nie zdążył się dowiedzieć. Za to łamie przepis Prawa o ruchu drogowym, na który sam się powołuje: odmowę mieli obowiązek wydać nie później niż na 7 dni przed planowanym zgromadzeniem - czytamy na profilu Tęczowa Częstochowa.

Marsz i tak się odbędzie, a podstawą prawną będzie zawiadomienie o zgromadzeniu w trybie zwykłym, które zostało przez częstochowski magistrat. Spotkanie ma zabezpieczać policja.