Kopalnie na Śląsku zbankrutują? Sasin odpowiada
Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, który odpowiada za sytuację w polskim górnictwie, był gościem Roberta Mazurka w "Porannej rozmowie" radia RMF FM. Polityk został zapytany przez redaktora o ewentualne bankructwo kopalń. Sasin odpowiedział, że nie ma takiej opcji, bowiem zakłady są zrzeszone w ramach spółek górniczych.
- Dwie największe firmy - Jastrzębska Spółka Węglowa i Polska Grupa Górnicza są dziś dotknięte tą pandemią i część kopalń nie pracuje. Wielu górników przebywa na kwarantannie bądź jest po prostu zakażonych. To pogłębia problem, jeśli chodzi o rentowność - powiedział Sasin. - Pracujemy, aby wyjść z tego kryzysu obronną ręką, aby dać perspektywę funkcjonowania górnictwa na najbliższe kilkadziesiąt lat - dodał.
Jednocześnie dodał, że jest za wcześnie na takie deklaracje. - W ciągu najbliższych tygodni zostanie przedstawiony opinii publicznej, ale przede wszystkim samym górnikom, związkom zawodowym, program funkcjonowania górnictwa na najbliższe lata. Pokażemy w odpowiedzialny sposób, jak ma funkcjonować górnictwo w ścisłym kontakcie z energetyką - powiedział Sasin.
Czy będą masowe zwolnienia w śląskich kopalniach? Jasna deklaracja Sasina
Redaktor Mazurek próbował wyciągnąć więcej informacji na temat planu ratowania polskiego górnictwa. Czy możliwe, że dojdzie do masowych zwolnień, aby zmniejszyć koszty funkcjonowania kopalń?
- Nie będzie zwolnień. To mogę na pewno teraz powiedzieć i uspokoić. Pracujemy nad takim programem, aby żaden z górników nie stracił pracy i nie został bez środków do życia. Mamy pomysł jak to zrobić, ale będzie on zaprezentowany, kiedy będzie kompletny - powiedział Sasin.
Minister uniknął jednak konkretnej odpowiedzi na pytanie, czy wszystkie obecnie działające kopalnie będą dalej funkcjonowały. Sasin powiedział jedynie, że są dwa priorytety: bezpieczeństwo energetyczne Polski i zapewnienie pracy górników. Więcej szczegółów ma zostać zaprezentowanych w programie.
Przypomnijmy, że zarząd PGG ma przedstawić do 10 czerwca plan funkcjonowania kopalń do końca roku. Z kolei plan, o którym mówi wicepremier Jacek Sasin, ma być panaceum na sytuacją w całej branży na lata. Nie wiadomo, kiedy dokładnie plan zostanie przedstawiony. Minister zapewnił jedynie, że data nie ma związku z w wyborami prezydenckimi.