Mały dzik utknął w grobie. Bez pomocy strażaków nie miał szans
Po raz kolejny strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie pokazali, że los zwierząt jest im bliskim. Nie tak dawno strażacy przy pomocy specjalistycznego alpinistycznego sprzętu przymocowanego do drabiny, wyciągnęli z 12-metrowej studni malutkiego koziołka. Cała akcja trwała dwie godziny. Bez pomocy strażaków koziołek nie miał szans na przeżycie.
Teraz strażacy pomogli uroczemu warchlakowi, który wpadł do jednego z wybetonowanych dołów na cmentarzu w Będzinie-Łagiszy. By uwolnić zwierzę strażacy musieli użyć poskromu dla zwierząt. Młody dzik został wypuszczony do pobliskiego lasu. Jak przyznaje st. kpt. mgr inż. Krystian Biesiadecki, rzecznik KP PSP w Będzinie, strażacy ostatnio coraz częściej interweniują w sprawie dzikich zwierząt, które wpadły w tarapaty.