Do skandalicznej sytuacji doszło podczas ubiegłego weekendu. Pijany mężczyzna, 27-letni mieszkaniec Grabowa, miał zachowywać się w sposób wulgarny w stosunku do pozostałych pasażerów w autobusie jadącym do Szwajcarii.
W rejonie cieszyńskiego węzła komunikacyjnego miejscowi funkcjonariusze weszli do środka, aby sprawdzić otrzymane uprzednio zgłoszenie. Pijany 27-latek nie chciał podać swoich prawdziwych danych. Mało tego groził i ubliżał funkcjonariuszom. Miarka się przebrała! Awanturnik został przebadany alkomatem, który wykazał około 2 promili w wydychanym powietrzu. W związku z zachowaniem mężczyzny interwencja funkcjonariuszy zakończyła się zatrzymaniem i przewiezieniem niesfornego pasażera do aresztu. Na jaw wyszło, dlaczego nie chciał podać policjantom prawdziwych danych osobowych.
Co kryje się w opuszczonym pensjonacie w górach? Po zmroku jest tam naprawdę mrocznie! [GALERIA]
- Poszukiwał go Sąd Rejonowy w Lipsku. List gończy wystawiony za mężczyzną jednoznacznie wskazywał, że przez najbliższe 150 dni ma przebywać w zakładzie karnym. Zachowanie mężczyzny spowodowało, że zamiast do Szwajcarii, trafił do policyjnego aresztu, a następnie do więzienia - informuje cieszyńska policja.
Za popełnione przestępstwa grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Z kolei za wykroczenia musi liczyć się z grzywną do 5000 zł.