Brutalny rozbój był sposobem na pozyskanie dodatkowych funduszy. 24-latek zaatakował ekspedientkę, kiedy ta przygotowywała zamówienie - wiązankę z różami. Mężczyzna wpadł za ladę, schwytał kobietę, wyprowadził na zaplecze i dusił! Żądał wydania pieniędzy.
Ale trafiła kosa na kamień. Kobieta długo walczyła z napastnikiem, aż wreszcie udało się jej uciec z uścisku. Pogroziła 24-latkowi gaśnicą. To sprawiło, że wziął nogi za pas i uciekł.
- Policjanci natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia ruszyli na poszukiwania sprawcy. Patrolując centrum miasta za osobą o podanym rysopisie, zauważyli mężczyznę, którego wizerunek odpowiadał szukanej osobie, mężczyzna ten na widok mundurowych zaczął uciekać, stróże prawa w trakcie pościgu zatrzymali 24-latka - podaje jastrzębska komenda.
Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Co dalej? Sąd zadecyduje o karze, a ta może wynieść nawet 12 lat.