Przypomnijmy, że Jerzy Owsiak zrezygnował z funkcji szefa fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy po tragedii w Gdańsku. Prezydent tego miasta Paweł Adamowicz został raniony nożem przez 27-letniego mężczyznę podczas finału WOŚP na scenie. W wyniku obrażeń 53-letni prezydent zmarł 14 stycznia w jednym z gdańskich szpitali.
Jednak wszyscy, którzy wspierają WOŚP, nie wyobrażają sobie finału bez Jurka Owsiaka. W wielu miastach Śląska i Zagłębia będą organizowane wydarzenia, których celem jest pokazanie wsparcia i podziękowanie Owsiakowi, za to co do tej pory udało mu się zrobić. Mieszkańcy poszczególnych miast skrzykują się na Facebooku. Tak jest m.in. w Katowicach, Zabrzu, Czeladzi, Chorzowie i Siemianowicach.
Zabierzmy ze sobą lampiony, świeczki, zimne ognie i czerwone balony. Niech każdy weźmie to, co może. Pokażmy, że jesteśmy z WOŚP-em i Jurkiem. Jesteśmy mu to winni, bo Jurek zrobił dla nas dużo, dużo więcej - napisali organizatorzy katowickiego eventu pod hasłem "Katowice do końca świata i jeden dzień dłużej!"
W każdym wydarzeniu chodzi o to, żeby spotykali się mieszkańcy danego miasta. Każdy z nich trzyma czerwony balonik, a także baner z napisem #MuremZaOwsiakiem - informuje Amanda Drygalska, organizatorka wydarzenia w Czeladzi. Inicjatorzy spotkań zachęcają pozostałe miasta Śląska i Zagłębia do włączenia się w akcję. Spontaniczne pikiety mają się odbyć 27 stycznia o godzinie 17:00 we wszystkich miastach.
Organizatorzy chcą nie tylko wyrazić swoje wsparcie dla Jurka Owsiaka. Mają wciąż nadzieję, że wycofa się ze swojej decyzji o rezygnacji z funkcji szefa WOŚP.
Czytaj także: Wypadek na nieodśnieżonym chodniku? Zobacz, jak uzyskać odszkodowanie
ZOBACZ WIDEO: