ksiądz

i

Autor: SHUTTERSTOCK ksiądz

Duchowny nie może sprawować posługi

Mieszkańcy wstydzą się za lubieżnego księdza. "Widać, że zbłądził"

Cała parafia w Łubowicach pod Raciborzem, aż się rumieni ze wstydu. Ich kapłan, Andrzej S. do tej pory uchodzący za dobrego księdza, okazał się być zwykłym maniakiem seksualnym. Swe wdzięki oferował na portalu kojarzącym chętnych na niezobowiązujący seks.

Rozpustnym księdzem zajmie się kościelny sąd. Został karnie przeniesiony do domu diecezjalnego

Kiedy kilka lat temu Andrzej S. został proboszczem w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Łubowicach ludzie szybko go polubili.

- Jako ksiądz był w porządku, dobrze parafią zarządzał, ludziom był życzliwy - opowiada mieszkanka Łubowic.

- Ale teraz widać, że zbłądził. Z drugiej strony to tylko człowiek. Nie wiem, czy powinien być dalej księdzem. To niech rozstrzyga kuria - dodaje kobieta.

Czytaj także: Konto księdza na portalu randkowym. Wierni rozpętali burzę. Nowe informacje

Ciekawe kazania, życzliwość i dobra rada, inicjatywy społeczne, które pomagały starszym i samotnym parafianom - to jedna twarz duchownego Andrzeja. Ta druga jest znacznie mroczniejsza - to świat wyuzdanego seksu. Jakiś czas temu kapłan zaczął korzystać z portalu "randkowego". Zamieścił tam swoje roznegliżowane fotografie i opis, czego szuka. Interesowała go miłość klasyczna i francuska, niekoniecznie z jedną partnerką czy partnerem. Jak sam zdradzał, jest biseksualistą.

Mimo że ksiądz unikał pokazania twarzy, to parafianie zwrócili uwagę na kilka szczegółów - m.in. tatuaż na ramieniu czy charakterystyczne uszy, ponadto z odrazą zauważyli, że niektóre miejsca na fotografiach to ich dom parafialny!

Początkowo ks. Andrzej wszystkiemu zaprzeczał, ale potem stanął przed swoim parafianami na niedzielnej mszy i powiedział: - Jest mi niezmiernie wstyd. Przepraszam was, że zawiodłem wasze zaufanie. Zwłaszcza za to, że w ubiegłą niedzielę was okłamałem. Nie miałem też odwagi, żeby od razu powiedzieć prawdę i przyznać się - kajał się publicznie.

Duchowny ma stanąć przed sądem kościelnym. Na razie zabroniono mu wszelkiej posługi i kontaktów z byłymi parafianami. Przebywa w jednym z domów diecezjalnych.

Ksiądz zaatakował psa
Super Express Google News
Autor:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają