Mikołaj Poskart ma obecnie 14 lat. Mieszka w Sosnowcu. Od małego miał poważne problemy zdrowotne. Lekarze stwierdzili u niego wrodzoną wadę serca. Mając zaledwie trzy miesiące miał na koncie już dwie operacje. Podczas drugiej z nich doszło do niedotlenienia mózgu. To spowodowało nieodwracalne w skutkach zmiany - czterokończynowe porażenie mózgowe i padaczkę lekooporną. Skutki tego zabiegu są odczuwane do dziś. Niestety, to był dopiero początek. Kolejne dwie operacje niestety pogłębiły problemy. Ale były konieczne, żeby chłopiec w ogóle żył. Wyrwał się śmierci, ale ta cały czas na niego czyha. W 2017 roku Mikołaj przeżył zapalenie mózgu. Regres w rozwoju chłopca postępował.
Zobacz także: Koronawirus 18.01.2022. Raport Ministerstwa Zdrowia. Ile jest dziś zakażeń i zgonów? [18 STYCZNIA]
- Mikołaj nie porusza się, nie siedzi i nie chodzi, nie potrafi mówić, jest stale pieluchowany, co trzy godziny wymaga cewnikowania. Dodatkowo walczymy też ze strasznym przeciwnikiem, jakim jest padaczka... Syn ma codziennie trzy ataki z bardzo silnym naprężeniem mięśni, co powoduje wypadanie stawów.... Serca pękają, gdy widzimy, jak on cierpi - piszą zrozpaczeni rodzice.
Zobacz także: Ania czekała na badania osiem godzin. Nie była zaszczepiona. Zmarła w karetce. Wpis brata rozdziera serce
Rodzice chłopca robią, co w ich mocy, żeby 14-latek choć trochę był samodzielny. Konieczna jest mozolna rehabilitacja, a ta wiąże się z potężnymi wydatkami. - Jedynie intensywna rehabilitacja i odpowiedni sprzęt ortopedyczny powstrzyma postępujące schorzenia: bolesną deformację stawów, wypadanie rzepki kolanowej, przykurcze ścięgien i palców dłoni, skrzywienie kręgosłupa - wyliczają bliscy Mikołaja.
Zobacz także: Pijani nastolatkowie jak tsunami przeszli przez toaletę. Zniszczenia sięgają 15 tysięcy!
Jedynym żywicielem rodziny jest pan Arkadiusz. Jego żona musiała zrezygnować z pracy, bo ich syn potrzebuje całodobowej opieki. Koszty leków, turnusów rehabilitacyjnych, pieluch i sprzętu rehabilitacyjnego przewyższają możliwości finansowe rodziny. Dlatego apelują o pomoc do internautów. Każdy może wspomóc rodzinę. Link do zrzutki na stronę siepomaga.pl znajduje się TUTAJ!