Mikołów: 48-latek z Katowic wziął dwójkę dzieci do dyskontu. Wszystko po to, aby kradły razem z nim!
Zdarzenie miało miejsce w piątek, 30 września. Jak podaje policja z Mikołowa, 48-letni mieszkaniec Katowic razem ze swoimi pociechami w wieku 11 i 9 lat - starsza dziewczynka i młodszy chłopczyk. Mężczyzna kradł towar z półek i chował go do kieszeni i saszetki, a jego dzieciaki mu w tym pomagały. Sklepowa ochrona zauważyła jednak poczynania "rodzinnego gangu" i zatrzymała całą trójkę. Wezwano policję. - Łupem padły między innymi: maszynka elektryczna, żarówka samochodowa, książka, woda toaletowa i wędkarskie kołowrotki. Łączna wartość mienia wyniosła nieco ponad tysiąc złotych. Wszystkie rzeczy zostały odzyskane i trafiły do dalszej sprzedaży - podaje policja. Jak się okazało, 48-latek znany był już policji z wcześniejszych kradzieży. Sprawa będzie miała swój finał nie tylko przed sądem karnym, ale również przed sądem rodzinnym. Zachowanie mężczyzny nosi bowiem znamiona nie tylko przestępstwa kradzieży, ale i demoralizacji małoletnich. Podejrzanemu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.