O sprawie informuje Komenda Miejska Policji w Zawierciu. Jak czytamy w niedzielę 6 czerwca roztrzęsiona 26-latka uciekła z mieszkania. Wtedy właśnie miejscowa policja otrzymała informację o tym, co działo się w czterech ścianach jednego z zawierciańskich mieszkań. Jak ustalowno, 30-letni partner kobiety znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. - 26-letnia mieszkanka Zawiercia w obawie przed mężem niejednokrotnie wraz z dzieckiem uciekała ze swojego mieszkania. Przez wiele miesięcy mężczyzna znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Będąc pod wpływem alkoholu wyzywał ją, bił po twarzy i szarpał za włosy. Wielokrotnie wyrzucał też żonę z domu. Kazał jej spać na podłodze przy otwartym oknie i groził, że ją zabije. Nawet teraz, gdy kobieta jest w ciąży, stosował wobec niej przemoc fizyczną - opisuje KMP Zawiercie.
Kobieta długo nie informowała ze strachu przed oprawcą o swoim dramatycznym położeniu. W końcu zebrała się na odwagę. Policjanci zaraz po jej zeznaniach zatrzymali 30-latka. Był kompletnie pijany. - 30-latek usłyszał już zarzuty, do których się nie przyznał - podaje policja. Mężczyzna trafił do aresztu na dwa miesiące. Za to, co zrobił, może posiedzieć maksymalnie 5 lat za kratkami.