Mysłowice. Pani Kazimiera wyjechała do Niemiec. Doszło do tragedii. Córka znalazła ją martwą w łóżku

i

Autor: zrzutka.pl Mysłowice. Pani Kazimiera wyjechała do Niemiec. Doszło do tragedii. Córka znalazła ją martwą w łóżku

Mysłowice. Pani Kazimiera wyjechała do Niemiec. Doszło do tragedii. Córka znalazła ją martwą w łóżku

2021-04-12 7:34

Tragedia rodziny z Mysłowic. Pani Magda mieszka w Niemczech. Wyjechała tam,żeby znaleźć lepiej płatną pracę i pomóc schorowanej mamie. Pani Kazimiera nie skarżyła się na swoje zdrowie. Przyjechała do Niemiec na prośbę córki. Wówczas doszło do niespodziewanej tragedii. W nocy z poniedziałku na wtorek (5/6 kwietnia) pani Kazimiera zmarła. Zrozpaczona córka chce ją pochować w Polsce, ale na razie nie mam możliwości sprowadzenia ciała do kraju. Potrzebna jest pomoc.

O sprawie napisał na swoim profilu społecznościowym radny Mysłowic Adrian Panasiuk. Pani Magda krótko opisuje swoje losy. - Mam 21 lat i zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w sprowadzeniu zwłok mojej mamy Kazimiery do Polski. Kilka lat temu pochowałam swoją babcię, następnie swojego tatę, dzisiaj chowam swoją mamę. Wyjechałam do Niemiec za pracą by zapewnić mojej mamie prywatną opiekę zdrowotną i wyjazd do sanatorium. Kilka tygodni temu zaproponowałam mamie miesięczny przyjazd za granicę. W tym czasie wydarzyła się tragedia. Dnia 05.04.2021 roku rozmawiałam z mama, była radosna, uśmiechnięta, nie skarżyła się na swoje zdrowie. Z poniedziałku na wtorek po powrocie z nocnej zmiany znalazłam ją w łóżku, zmarła we śnie - informuje pani Magda za pośrednictwem zrzutki.

Czytaj także: Szczęśliwe kolektury Lotto w województwie śląskim. Gdzie zagrać, żeby wygrać miliony? [GALERIA]

W związku ze śmiercią kobiety zaistniały dwa problemy. Pierwszy to pieniądze. Koszt sprowadzenia ciała to nawet 10 tysięcy złotych. Drugi to bałagan urzędniczy. - Sytuacja się skomplikowała, gdyż państwo Polskie twierdzi iż nie dostarczono prośby o wysłanie dokumentów, natomiast Państwo Niemieckie temu zaprzecza. Jeżeli nie dostarczymy wszystkiego na czas, mama może zostać pochowana jako osoba nieznana a do tego nie chcemy dopuścić - informuje pani Magda. Niestety, pani Kazimiera, mimo próśb, nie wykupiła ubezpieczenia przed wyjazdem. Nie miała też polisy na życie. Lista dokumentów, które trzeba ogarnąć na już, jest naprawdę spora - zgody prezydenta miasta, zgoda sanepidu, zgoda zarządcy cmentarza, zgoda niemieckiego zakładu pogrzebowego oraz zgoda konsulatu w Hamburgu. Pani Magda nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów. Dlatego prosi internautów o pomoc.

Każdy, kto może choć symbolicznie wspomóc zrzutkę na rzecz sprowadzenie zwłok pani Kazimiery do Polski, może to zrobić TUTAJ!

Czytaj również: Koronawirus. Jakub oddycha przez płuco-serce. Poruszające słowa żony. "Płakałam i krzyczałam na przemian"

Dąbrówka. Tu zginęła piękna Paulina
Sonda
Koronawirus. Czy dzieci powinny już wrócić do nauki stacjonarnej w szkołach?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki