Marlena Molenda nie żyje. W walce z chorobą wspierały ją całe Mysłowice
Marlena Molenda nie żyje. W walce z chorobą wspierały ją całe Mysłowice, w tym prezydent miasta Dariusz Wójtowicz, który przekazał tragiczne informacje o jej śmierci w swoich mediach społecznościowych. - Trudno opisać słowami to co się stało. Marlena, którą wspieraliśmy ze wszystkich sił, odeszła od nas na zawsze - napisał na Facebooku. - Choroba nowotworowa czasami jest nie do pokonania. Tak się stało i teraz. Do zobaczenia kiedyś - podkreślił prezydent Wójtowicz. Pani Marlena długo zmagała się z rakiem. Niestety, choroba wygrała. 6-letni Olek pożegnał ukochaną mamusię, ale to nie koniec jego walki o lepsze życie. Teraz chłopiec potrzebuje wsparcia mieszkańców, do czego zachęca sam prezydent Mysłowic. Wystosował ważny apel! Szczegóły znajdziecie poniżej.
Marlena Molenda nie żyje. Ruszyła zbiórka dla jej 6-letniego synka
"Mamy jeszcze coś ważnego do zrobienia, został jej 6-letni syn Olek i jego rodzina, która całe swoje oszczędności wykorzystała na kosztowne leczenie Marleny. Chcielibyśmy z waszą pomocą wspomóc tę rodzinę. Wpłacajcie proszę i nie szczędzić grosza... Zachęcajcie do wpłat inne osoby, udostępniając tę informację. Wspólnie możemy więcej", zaapelował na Facebooku prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz.
Link do zbiórki znajdziecie tutaj: Wsparcie dla Olka