Mysłowice. Mężczyzna ukradł zdrapkę, zatrzymali go policjanci
Wszystko zaczęło się w czwartek, 23 lutego. tego dnia mundurowi dostali informację, że rabuś wszedł do jednego ze sklepów przy ul. Grunwaldzkiej w Mysłowicach i bezczelnie ukradł warte 675 złotych zdrapki. Przez kilka dni mężczyzna mógł się uznawać za szczęśliwca, bowiem wydrapał sobie aż 520 złotych nagrody. Radość nie trwała długo, bowiem 27 lutego policjanci zatrzymali mysłowiczanina. Okazało się, że kradzież zdrapek to nie jedyne przewinienie na jego koncie.
- W trakcie zatrzymania przy mieszkańcu Mysłowic policjanci ujawnili kartę płatniczą nienależącą do niego. Jak się okazało, zatrzymany mężczyzna znalazł kartę i za jej pomocą zrealizował dwie transakcje, a następnie podjął jeszcze trzy nieudane próby. O jego dalszym losie zdecyduje sąd - podaje policja.
Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat. Natomiast korzystanie z cudzej kart płatniczej kwalifikowane jest jako kradzież z włamaniem, za co grozi kara pozbawienia wolności na okres od 1 do 10 lat.