Myszków. Pijana matka zgłosiła zaginięcie niepełnosprawnego syna
Wszystko wydarzyło się w Niedzielę Wielkanocną. Do dyżurnego z policji w Myszkowie zadzwoniła 48-letnia kobieta, która poinformowała go o zaginięciu jej 13-letniego syna podczas wspólnego spaceru. Sprawa była poważna, bowiem chłopak jest niepełnosprawny, a gdy zgłoszenie dotarło do policjantów, powoli zbliżała się noc. Na szczęście poszukiwania zakończyły się szczęśliwie. - Rozpoczęto intensywne poszukiwania chłopca i już po godzinie od zgłoszenia myszkowscy kryminalni znaleźli chłopczyka, który ulicami miasta przemieszczał się na hulajnodze. Na szczęście chłopczyk był cały i zdrowy - podaje komenda w Myszkowie.
Czytaj również: Pedofil z Rybnika pisał OBRZYDLIWE wiadomości małym dziewczynkom. "Sama włożysz do buzi, czy..."
To nie był jednak koniec działań policji. Dyżurny był przekonany, że kobieta jest nietrzeźwa. Patrol pojechał, by to sprawdzić. - Mimo, że kobieta zapewniała go w rozmowie telefonicznej, że jest trzeźwa, policyjny patrol szybko to zweryfikował. Okazało się, że 48-latka jest pijana. W jej organizmie było ponad 2 promile alkoholu. O zaistniałej sytuacji powiadomiono sąd rodzinny, a sędzia zdecydowała o umieszczeniu chłopca w Rodzinnym Domu Dziecka - dodają myszkowscy mundurowi.
Zobacz również: Kleśniska. Mężczyzna szedł środkiem drogi przez las. Nagle uderzyło w niego bmw [ZDJĘCIA]
Teraz stróże prawa ustalają, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa. Kwestia "sprawowania opieki" przez nietrzeźwą matkę nad trzynastolatkiem będzie rozstrzygana przez sąd.