W piątek, 4 września, przed południem dyżurny komendy policji w Myszkowie odebrał telefoniczne zgłoszenie od roztrzęsionej kobiety, która prosiła o pilną interwencję. Z rozmowy wynikało, że kierujący pojazdem osobowym marki Fiat Palio w czasie jazdy nagle zatrzymał swój samochód i stracił przytomność. Oficer dyżurny pilnie skierował w to miejsce patrol drogówki, który w zaledwie kilka minut zjawił się na miejscu. - Sierżant sztabowy Michał Jęderko i sierżant sztabowy Błażej Stemplowski podbiegli do tego pojazdu. W środku znajdował się mężczyzna, który był nieprzytomny, ale oddychał. Wyciągnęli go na zewnątrz i udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej. Wszystko wskazuje na to, że 61-latek dostał ataku padaczki - relacjonują funkcjonariusze. Do przyjazdu karetki, mundurowi cały czas kontrolowali czynności życiowe mężczyzny. Na szczęście ostatecznie nic poważnego mu się nie stało.
Myszków: W czasie jazdy nagle zatrzymał samochód i zemdlał. Dostał ataku padaczki!
2020-09-04
17:40
61-letni mężczyzna podczas jazdy samochodem w Myszkowie prawdopodobnie dostał ataku padaczki. Nagle zatrzymał swój samochód i stracił przytomność! Na szczęście pomoc, której jeszcze przed przyjazdem pogotowia udzielili policjanci, przyszła na czas.
Dachowanie na drodze Starachowice - Tychów