Przypomnijmy, że przed nim Tauronem Wydobycie (TW) zarządzał Sławomir Obidziński. Niedługo, bo przez miesiąc i parę dni. Podał się do dymisji 19 lipca nie podając powodu. Nieoficjalnie mówi się, że była to cena porozumienia ze związkowcami, bo w kopalniach spółki atmosfera była wręcz przedstrajkowa. Nowy prezes rozpoczął pracę w spokojniejszej atmosferze, ale nikt nie odważy się stwierdzić, że tak już będzie zawsze. W załodze jest parcie na podwyżki płac. Tymczasem rok 2018 Tauron Wydobycie skończył na solidnym minusie. Największe kłopoty finansowe generuje Zakład Górniczy „Janina”. Taki bagaż problemów otrzymał na starcie nowy prezes.
Tomasz Cudny był ostatnim prezesem Katowickiego Holdingu Węglowego, który, gdyby nie został wcielony do Polskiej Grupy Górniczej, to musiałby ogłosić upadłość. Potem, od czerwca 2017 r. do września 2018 r. kierował Spółką Restrukturyzacji Kopalń, do której trafiają zakłady górnicze przeznaczone do likwidacji (a nie restrukturyzacji, jak wynikać mogłoby z nazwy spółki). Z trzech wiceprezesów TW posadę zachował tylko jeden.