Informację o zatrzymaniu mężczyzny przekazała KMP w Jastrzębiu-Zdroju. Miejscowy komendant otrzymał informację, że jego podwładny popełnił przestępstwo, łamiąc ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Co to oznacza w praktyce? Funkcjonariusze udali się do jego mieszkania - tam znaleziono plantację marihuany, półtora kilograma gotowego suszu oraz kilkaset sztuk amunicji do broni palnej. Policjant prowadził interes ze swoim bratem. Okazało się, że proceder trwał od 2 lat.
Jak podaje Halina Semik, rzecznik jastrzębskiej komendy, niezwłocznie powiadomiono o znalezisku prokuratora i Biuro Spraw Wewnętrznych, którzy przejęli sprawę do dalszego prowadzenia. Niezależnie od czynności BSW i prokuratury Komendant Miejski Policji natychmiast zawiesił zatrzymanego policjanta w czynnościach służbowych oraz wszczął wobec niego postępowanie dyscyplinarne i postępowanie administracyjne zmierzające do zwolnienia go ze służby. Z kolei prokuratura postawiła policjantowi i jego bratu zarzuty.
- Policjant usłyszał zarzuty posiadania marihuany i wprowadzania jej do obrotu w znacznych ilościach, a także zarzut nielegalnego posiadania amunicji. Jego brat jest podejrzany o posiadanie niewielkiej ilości marihuany oraz sprzedaż środków odurzających w dużej ilości wraz z bratem - mówi Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Polecany artykuł:
Funkcjonariusz był w służbie od 16 lat. Pracował w wydziale prewencji. Razem z bratem został aresztowany decyzją sądu na okres 3 miesięcy. Teraz ich sprawą zajmie się sąd.