Z najnowszych informacji przekazanych podczas konferencji prasowej wynika, że w nocy ratownicy odebrali sygnał radiowy, który być może pochodzi z lamp wciąż poszukiwanych górników. Obecnie ekipa ratunkowa penetruje chodnik, skąd pochodził ten sygnał. Do spenetrowania zostało im jeszcze około 50, 60 metrów.
Obecnie na miejscu pracuje 15 zastępów ratowniczych, a jak poinformował Daniel Ozon, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej w ciągu doby będzie ich aż 40.
Tomasz Śledź, Wiceprezes JSW podczas wtorkowej konferencji prasowej przekazał, że w miejscu, w którym mogą się znajdować poszukiwani wciąż górnicy, dochodzi powietrze.
Wcześniej informowaliśmy
Rodziny górników, a także mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju, którzy zgromadzili się przed kopalnią Zofiówka, zgodnie twierdzą, że nadzieja umiera ostatnia. Wierzą w to, że górnicy od niedzieli uwięzieni pod ziemią żyją.
W ich intencji, podczas niedzielnych mszy modlili się wierni na Śląsku. Dodatkowo, w Jastrzębiu odwołano także imprezy, które były zaplanowane na ten tydzień. Jak podkreślają mieszkańcy, nikt w takich okolicznościach nie ma ochoty na zabawę.
Tragiczne doniesienia z Zofiówki. Nie żyje górnik, którego jako trzeciego wyciągnięto na powierzchnię. Jest kontakt wzrokowy z kolejnym! Na miejscu był prezydent Andrzej Duda
Poniedziałek upłynął, niestety bez większego przełomu. Przypomnijmy, jeszcze w sobotę, gdy doszło do wypadku, udało się uratować dwóch górników, którzy trafili do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W niedzielę ratownicy wyciągnęli ciała dwóch kolejnych poszukiwanych mężczyzn, ich już niestety nie udało się uratować.
Przypomnijmy, do wypadku doszło w sobotę przed godziną 11 w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Początkowo, poszukiwano siedmiu górników, którzy w chwili tąpnięcia znajdowali się pod ziemią.
W kopalni Piast-Ziemowit doszło do wypadku! Po rannego górnika przyleciał helikopter LPR
Na miejscu już trzecią dobę trwa wymagająca akcja ratunkowa. Jest ona wyjątkowo trudna. Ratownicy muszą się zmierzyć z wysoką temperaturą, wysokim stężeniem metanu, a momentami szczeliny przez, które przechodzą mają nie większą średnicę niż 60, 70 cm.
Wstrząs miał siłę blisko 4 w skali Richtera. Był odczuwalny w Jastrzębiu Zdroju i okolicach. Wyższy Urząd Górniczy potwierdza, że doszło do zdarzenia 900 metrów pod ziemią. W rejonie tąpnięcia drążone były chodniki. Pod ziemią procowało 250 górników.