Policja — Autor: Pixabay Zdj. ilustracyjne.

Złapali go, gdy chował kasę!

Napad na bank w Częstochowie. Sprawca schwytany przez policję

Name: Warszawiacy wciąż pamiętają. Misie i znicze na miejscu tragicznego wypadku, w którym zginął czterolatek
Uploaded: 2023-01-03T11:46:07+00:00
Description: Warszawiacy wciąż pamiętają. Misie i znicze na miejscu tragicznego wypadku, w którym zginął czterolatek

Rafał Strzelec

2023-01-03 15:20

We wtorek, 3 stycznia po południu do jednego z banków w Częstochowie wtargnął mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń. Sterroryzował pracowników, zażądał wydania pieniędzy. Ale policjanci bardzo szybko dotarli na miejsce i opanowali sytuację. Sprawa jest w toku.

Najnowsze z działu

Dantejskie sceny

Zostawił partnerkę i jej córeczkę na środku A4! Zrobił to celowo. Sam pojechał dalej z noworodkiem

Z ogniem walczyło 31 jednostek

Spłonęła hala fabryczna zakładu przetwarzającego odpady. Akcja trwała całą noc

To ogromne pieniądze!

Nowy milioner w Polsce będzie opływał w luksusy. To tutaj padła wysoka wygrana w Eurojackpot

Radni byli jednomyślni

Nowe województwo w Polsce. To miasto może zyskać ważny status? MSWiA odpowiada

Prokurator złożył ważny wniosek

Znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną. Później rzucił się z nożem na policjantów

Napad na bank w Częstochowie

Do zdarzenia doszło we wtorek, 3 stycznia w godzinach popołudniowych. Do siedziby banku Millenium w Częstochowie wszedł zamaskowany mężczyzna. - O godzinie 14.19 otrzymaliśmy zgłoszenie o rozboju, do którego miało dojść w jednej z placówek bankowych w centrum miasta. Policjanci błyskawicznie zareagowali na zgłoszenie i już po kilku minutach zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który przy użyciu przedmiotu przypominającego broń zażądał od pracowników pieniędzy - opisuje Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. Sprawca został zatrzymany został w środku, gdy pakował pieniądze. Czynności są w toku.

Sonda

Czy kary za dokonanie rozboju powinny być wyższe?

tak

nie

nie mam zdania

Warszawiacy wciąż pamiętają. Misie i znicze na miejscu tragicznego wypadku, w którym zginął czterolatek