Do napadu doszło w sex shopie przy ulicy 3 Maja w Katowicach. 52-latek po wejściu do sklepu najpierw przez kilka minut oglądał różne erotyczne zabawki i akcesoria, nie zwracając na siebie uwagi. W pewnym momencie rzucił się na pracownicę sklepu i zaczął ją dusić. Jednak nie zażądał oglądanych przez siebie gadżetów, ale pieniędzy i kluczy do sklepu.
Na szczęście do sklepu wszedł klient, który spłoszył złodzieja. Pracownica sex shopu nie tracąc zimnej krwi wybiegła za zbiegiem na ulicę i zaczęła krzyczeć "Łapać złodzieja". Jej wołanie usłyszeli kontrolerzy autobusów KZK GOP. Po krótkim pościgu zatrzymali sprawcę i przekazali go w ręce policjantów.
52-latek usłyszał już zarzut. Za napad grozi mu 12 lat więzienia. Nadzorujący śledztwo prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Sąd, po zapoznaniu się z aktami postępowania podjął decyzję, że najbliższe dwa miesiące zatrzymany spędzi w areszcie.
Zobacz także: Pobili młodego chłopaka na oczach kamer monitoringu. Wszystko zostało nagrane [WIDEO]