Na miejsce napaści w centrum Będzina przy ul. Małachowskiego zostali zadysponowani policjanci z patrolówki. Szybko dotarli do 42-letniego dostawcy jedzenia, który padł ofiarą ataku. Jak się okazało, realizował on kolejne zamówienie, kiedy nagle zjawiło się przy nim dwóch mężczyzn. - Popchnęli go i grożąc pozbawieniem życia, zażądali, aby oddał im torbę z jedzeniem. Następnie napastnicy wyrwali torbę z jedzeniem i uciekli. Poszkodowany od razu udał się po pomoc na komendę - podaje policja z Będzina.
Zobacz także: Pijana matka niemowlęcia uderzyła policjanta. Dantejskie sceny w Zabrzu
Mundurowi ustalili, kim byli sprawcy. Ruszyli do centrum miasta. Tam zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Po nitce do kłębka dotarli także do drugiego rabusia.
- Policjanci ruszyli za nim w pościg i szybko obezwładnili napastnika. Gdy mężczyzna był umieszczany w samochodzie, zgłaszający interwencję rozpoznał kolejnego ze sprawców, który od razu podjął próbę ucieczki i wbiegł do jednego z budynków mieszkalnych. Stróże prawa na ostatnim piętrze klatki schodowej zatrzymali drugiego rabusia. Mundurowi przewieźli 36 i 37-latka do będzińskiej komendy - opisuje całe zajście będzińska komenda.
Czytaj także: Śmierć 19 górników w Zofiówce i Pniówku. Związkowcy wskazali przyczyny. Chcą dymisji Sasina
Obaj zatrzymani byli nietrzeźwi. Jeden z nich, 36-latek, był wręcz pijany jak bela, bowiem alkomat wskazał po jego zbadaniu aż 4 promile! Policjanci czekali, aż obaj wytrzeźwieją w celach. Dzień później usłyszeli zarzuty. Starszy z zatrzymanych to multirecydywista. Miał już na koncie inne przewinienia. - Na wniosek śledczych i prokuratury Sąd Rejonowy w Będzinie zastosował wobec podejrzanych 3-miesięczny areszt. Za rozbój grozi 12 lat więzienia, jednak w związku z multirecydywą jednego z nich może czekać surowsza kara - dodaje policja.
Zobacz także: Noc Muzeów 2022 Katowice 14 maja. Program atrakcji i godziny wydarzeń [14.05.2022]