Do zdarzenia doszło 5 czerwca około południa. Na ul. Niepodległości w Bielsku-Białej policjanci z wydziału ruchu drogowego zauważyli osobowego fiata, który miał niesprawne oświetlenie. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli.
Kiedy podeszli do kierującego, z wnętrza samochodu poczuli charakterystyczny zapach marihuany. Zauważyli również, że mężczyzna odrzucił od siebie zawiniątko, które wyglądało jak porcja narkotyku. Stróże prawa kazali kierującemu wyjść z pojazdu.
>>> Gwałciciele z województwa śląskiego. To ich poszukuje Policja! [ZDJĘCIA]
Polecany artykuł:
36-latek zaproponował policjantom łapówkę prosząc, aby nic nie robili i pozwolili mu odjechać. Kiedy stróże prawa poinformowali go, że jest zatrzymany, mężczyzna próbował uciec i naruszył nietykalność cielesną jednego z policjantów, uderzając go łokciem i odpychając. Policjanci szybko obezwładnili agresywnego mężczyznę.
Nawet gdy zatrzymany miał już założone z tyłu kajdanki, próbował kopać mundurowych i się uwolnić. Policjanci wezwali na miejsce śledczych z referatu narkotykowego, którzy po przeszukaniu pojazdu zabezpieczyli w nim paczkę z blisko kilogramem marihuany.
36-letni bielszczanin trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po nocy spędzonej na komendzie został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków, próby przekupienia i naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Bielski sąd na wniosek śledczych aresztował 36-latka na 3 miesiące. W areszcie będzie czekał na rozprawę i wyrok za popełnione przestępstwa. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: CBŚP rozbiło grupę handlująca narkotykami! Przewozili marihuanę z Czech, rozprowadzali na Śląsku