Co tam się wydarzyło?

Nastolatkowie pędzili oplem przez Biskupice. Auto stało się śmiertelną pułapką

Pięcioro nastolatków pędziło oplem przez Biskupice koło Zawiercia. Samochód, którym podróżowali dachował i uderzył w drzewo. Z zakleszczonego pojazdu udało się wydostać samodzielnie tylko jednej osobie, dla czterech pozostałych, auto okazało się pułapką.

Do wypadku doszło w poniedziałek przed północą w Biskupicach na ulicy Żarnowieckiej. Jak wynikało ze zgłoszenia, miał tam „dachować” samochód. Policjanci na miejscu poza samochodem zastali młodego mężczyznę, cztery inne osoby w tym kierowca, były uwięzione wewnątrz samochodu.

Strażacy musieli rozciąć samochód, by wyciągnąć poszkodowanych. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, młodzi ludzie jechali od strony Pilicy w kierunku Ogrodzieńca. Gdy auto minęło łuk drogi, kierujący oplem 18-latek stracił nad nim panowanie, wjechał do rowu, a następnie uderzył w przepust wodny i drzewo. Mieszkaniec Zawiercia był trzeźwy. 

Zarówno kierowca, jak i jedna z pasażerek trafili do szpitala karetką. Druga pasażerka została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpital. Ruch w miejscu zdarzenia był całkowicie zablokowany. Policjanci wykonali szczegółowe oględziny, zabezpieczając również wrak samochodu. Teraz stróże prawa będą wyjaśniali okoliczności tego zdarzenia.

17-latek potrącony na pasach. Wypadek w Jabłoniu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki