Jechali na dyskoteke, zginęli na słupie

i

Autor: reproducja Przemysław Gluma/SUper Express, Przemysłam Gluma/Super Express

Wstrząsające

Nastolatkowie zginęli w tragicznym wypadku. Biegły nie pozostawił złudzeń. Nowe fakty

To była zwykła, styczniowa sobota. Nikt nie spodziewał się, że trzynasty dzień tego miesiąca będzie ostatnim w życiu młodych chłopaków: Denisa P., Roberta B. i Jakuba P.. Nastolatkowie zginęli w wypadku w Wodzisławiu Śląskim. Audi, którym podróżowali zderzyło się z peugeotem na skrzyżowaniu ulic Młodzieżowej z Paderewskiego. Wypadek przeżyło dwoje innych nastolatków.

W sobotę, 13 stycznia, około godz. 20:30 paczka przyjaciół - Karolina (17 l.), Daniel (19 l.), Robert (+19 l.), Denis (+18 l.) i Jakub (+18 l.) wsiadła w audi, by pojechać na dyskotekę. Pędzili przez Wodzisław z dużą prędkością. Siedzący za kierownicą Jakub pruł grubo ponad 100 km/h. I wtedy na skrzyżowaniu jadący z naprzeciwka peugeot zaczął skręcać w lewo... Młodzi chcieli skorzystać z wolnego weekendu. Niestety, w kilka sekund plany zamieniły się w prawdziwy koszmar.

Lekarze cudem uratowali życie Karoliny, równie dużo szczęścia miał Daniel - on także przeżył ten koszmarny wypadek. Pozostali zginęli na miejscu.

Za kółkiem peugeota siedział Adam J.. To kierowca w lokalnej pizzerii. Nie odniósł poważniejszych obrażeń. Ze szpitala pojechał prosto do izby zatrzymań policji. W poniedziałek trafił przed oblicze prokuratora.

- Usłyszał zarzut nieumyślnego naruszenia przepisów ruchu drogowego, czym doprowadził do wypadku ze skutkiem śmiertelnym - informował wówczas Rafał Figura, prokurator rejonowy w Wodzisławiu Śląskim, w rozmowie z "Super Expressem".

Kierowcy grozi do 8 lat więzienia. Będzie odpowiadał z wolnej stopy. Zastosowano wobec niego dozór policyjny. 24-latek musi także wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości 5 tysięcy złotych.

 Adamowi J., zostało odebrane prawo jazdy. Stało się tak, bo przekroczył dopuszczalną liczbę punktów karnych.

Jechali na dyskotekę zginęli w wypadku

Przełomowe informacje w sprawie wypadku w Wodzisławiu Śląskim. Biegły wydał opinię

Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim, która prowadzi sprawę wypadku nastolatków, dysponuje już opinią biegłego. Opinia do prokuratury wpłynęła w kwietniu. Wynika z niej, że nastolatkowie jechali z prędkością ok. 139 km/h. A to jak przekazał w rozmowie z "Faktem" prokurator Rafał Figura, pokrywa się z tym, co pokazywał licznik, który po wypadku zatrzymał się na 140 km/h.

Z opinii biegłego wynika, że wyłączną winę za wypadek ponosi Jakub P., który poruszał się audi z nadmierną prędkością. Kierowca peugeota został zwolniony z odpowiedzialności. - Zdaniem biegłego nie miał nie miał możliwości zaobserwowania tego pojazdu i podjęcia prawidłowych manewrów na drodze – dodaje prokurator w rozmowie z "Faktem".

Z opinią biegłego zapoznały się wszystkie strony i wniosły swoje uwagi. - Pełnomocnicy stron uważają, że kierowca peugeota też przyczynił się do tej tragedii, bo źle zachował się na skrzyżowaniu. Gdyby zatrzymał pojazd, zjechał na pas, który był przeznaczony do skrętu w lewo, to do zderzenia by nie doszło - mówi "Faktowi" prokurator Figura i jak dodaje, nie do końca wszystkie okoliczności zostały wyjaśnione.

Dlatego śledczy zwrócili się o opinię uzupełniającą, wydadzą ją biegli z Politechniki Krakowskiej. Biegli zrekonstruują wypadek. Od tej opinii będzie zależało czy kierujący peugeotem Adam J. będzie odpowiadać za nieumyślne przyczynienie się do wypadku śmiertelnego czy też zarzuty zostaną umorzone.

Zródło: SE.pl, FAkt.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki