Dyżurny śląskiej policji dostał informacje o jadącym po ulicach Bytomia samochodzie, za kierownicą którego siedzi niepełnoletni chłopak bez prawa jazdy. Nastolatek był widziany w okolicach ulicy Żwirowej, dyżurny natychmiast kierował patrol w to miejsce.
Polecany artykuł:
- Już po chwili mundurowi zauważyli fiata seicento prowadzonego przez młodą osobę. Natychmiast dali kierowcy sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu. Mężczyzna zignorował je i zaczął uciekać - informuje biuro prasowe śląskiej policji.
Nastoletni kierowca bez uprawnień ani myślał zastosować się do poleceń policji, a wręcz przeciwnie - dodał gazu. Jego ucieczka jednak rychło się skończyła, niedoświadczony kierujący z impetem wjechał w przydrożne drzewo. Teraz nastolatek będzie się tłumaczył ze swoich czynów przed sądem rodzinnym.