W minioną środę policjanci interweniowali w jednym z mieszkań na osiedlu Różyckiego w Mysłowicach. Według zgłoszenia pijany konkubent był agresywny wobec swojej partnerki. Aby zagwarantować bezpieczeństwo kobiecie, mundurowi podjęli decyzję o doprowadzeniu mężczyzny do izby wytrzeźwień.
W trakcie przejazdu 41-latek zaproponował policjantom 500 zł w zamian za wypuszczenie go.
- Próbował przy tym zapewnić stróżów prawa, że nie będzie już sprawiał problemów, ponieważ ukryje się w okolicy i nie wróci do domu - informuje oficer prasowy policji. - Mundurowi przestrzegli mężczyznę, że takie zachowanie jest przestępstwem, mimo to mysłowiczanin nadal obiecywał im łapówkę w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.
Polecany artykuł:
Taki przebieg interwencji sprawił, że mężczyzna zamiast na izbę wytrzeźwień trafił najpierw na komendę, a następnie do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2,5 promila. Za próbę wręczenia łapówki zatrzymany odpowie przed sądem. Grozi mu nawet do 8 lat więzienia.