Na poziomie 665 metrów wystąpił silny wstrząs, w wyniku którego jedno z wyrobisk uległo częściowemu zniszczeniu. Trzech pracowników z dwudziestu, którzy przebywali w tamtym rejonie doznało obrażeń. Jeden z górników zmarł. To 35-letni pracownik firmy ZOK2, która zajmuje się wierceniem otworów odmetanowania, obsługą rurociągów i pracami konserwacyjnymi. Dwóch pracowników z lżejszymi obrażeniami trafiło do szpitali w Sosnowcu i Murckach.
- Epicentrum wstrząsu było w zrobach ściany 565, której eksploatacja została zakończona kilka lat temu. Pracownicy przebywali w odległości od epicentrum od 100 do 700 metrów - powiedział nam wiceprezes PGG Piotr Bojarski.
Specjalna komisja zbada przyczyny wypadku. We wtorek odbędzie wizja lokalna na dole kopalni.
W tej chwili nie jest jeszcze znana skala zniszczeń.