Niedźwiedź wybudził się ze snu zimowego i grasuje w okolicach Bielska-Białej! Podchodzi nawet do zabudowań. Wszystkiemu winne petardy?
Chociaż zima jest w tym roku mroźna i śnieżna, to nie wszystkie niedźwiedzie śpią! Co najmniej jeden obudził się i zamiast siedzieć w gawrze, urządza sobie spacery po malowniczej okolicy. Misiek grasował w zeszłym tygodniu w Dolinie Zimnika w gminie Lipowa nieopodal Bielska-Białej. Informacje o drapieżniku przekazał w ostatnią sobotę lokalny portal lipowaiokolice.blogspot.com. Niedźwiedź był widziany nawet blisko zabudowań - widziała go w rejonie leśniczówki turystka wracająca spod popularnej wśród spacerowiczów Malinowskiej Skały. Dlaczego niedźwiedź nie śpi? Zdaniem nadleśniczego z Węgierskiej Górki Mariana Knapka cytowanego przez PAP wszystkiemu mogą być winne sylwestrowe petardy, które przerwały sen zimowy drapieżnikowi.
Jak się zachować w razie spotkania z niedźwiedziem?
"Od swoich służb takich nie miałem sygnałów. Niedźwiedzie powinny spać, ale wieczory sylwestrowe z fajerwerkami mogły spowodować, że ten jeden nieco się pobudził i gdzieś przechodził. (...) Sztuczne ognie w Sylwestra negatywnie oddziałują na dzikie zwierzęta w lasach" – powiedział leśnik. Jak dodał, zwierz "z pewnością wróci do gawry, o ile już tego nie zrobił". Oby tak było! Ale co zrobić, jeśli jednak spotkamy go na swojej drodze? Przede wszystkim należy przeciwdziałać takim spotkaniom, umiarkowanie hałasując podczas spacerów w miejscach, gdzie występują niedźwiedzie - przykładowo w Tatrach czy Bieszczadach, ale także w Beskidzie Śląskim, choć tu jest ich znacznie mniej. Możemy rozmawiać, śpiewać, klaskać. Gdy zobaczymy niedźwiedzia, oddalmy się spokojnym, ale zdecydowanym krokiem. Nie podchodźmy, nie rzucajmy jedzenia ani innych przedmiotów w stronę zwierzęcia.