Niewiarygodne! Oszukiwali na trumnach. Teraz ostatnią drogę odbędą na salę rozpraw
Przestępcza szajka z województwa śląskiego, działała od 2014 roku. Ich proceder polegał na przewożeniu trumien jako gotowy wyrób z Polski do Czech. Następnie ten sam ładunek powracał do kraju jako akcesoria do wyrobu trumien. Tym sposobem, przy wykorzystaniu kilku podmiotów gospodarczych, deklarowano wewnątrzwspólnotową dostawę trumien, ubiegając się o zwrot podatku w wysokości 23 procent. Proceder wielokrotnie powtarzano przy wykorzystaniu tego samego ładunku trumien. Przestępcy usiłowali wyłudzić 630 tysięcy złotych na szkodę Skarbu Państwa, jednak wypłata podatku VAT została wstrzymana przez Urząd Skarbowy.
- Sprawą zajęli się śląscy śledczy zwalczający przestępczość gospodarczą. Policjanci przeprowadzili szereg czynności, m.in. dokonali przeszukań miejsc zamieszkania podejrzanych oraz podmiotów gospodarczych biorących udział w obrocie wyrobami funeralnymi, zabezpieczyli i przeanalizowali obszerną dokumentację i przesłuchali szereg osób. Istotnym elementem w sprawie była analiza przekazanych przez przedstawiciela jednego z podmiotów zdjęć z kilku różnych załadunków trumien. Zdjęcia miały uwiarygodnić twierdzenie, że podmioty obracały ładunkami różnych trumien - informuje śląska policja.
Policyjnego biegłego z zakresu technik audiowizualnych przeprowadził ekspertyzę, która wykazała, że widoczne na różnych zdjęciach trumny znajdujące się na paletach, to ten sam ładunek, a na poszczególnych zdjęciach dokładane są jedynie kolejne folie, którymi ostreczowane są palety.
Zarzuty prokuratorskie przedstawiono dziewięciu osobom. To mieszkańcy Pszczyny, Katowic, Sosnowca, Jaworzna oraz obywatel Czech.
- Zarzuty objęły działanie w grupie przestępczej, usiłowania oszustwa na szkodę Skarbu Państwa, zarzuty karno-skarbowe oraz zarzut dotyczący prania pieniędzy- informują policjanci.
Sąd zastosował środki zapobiegawcze wobec podejrzanych, w postaci dozorów, poręczeń majątkowych, zakazów opuszczania kraju oraz zakazów kontaktowania się. Prokuratora dokonał zabezpieczenia majątkowego u podejrzanych na łączną kwotę 85 tysięcy złotych.
Policyjne śledztwo było prowadzone przez Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach i pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Katowicach.