W obrębie Bukowej Góry, jednego ze Wzgórz Trzebiesławickich prowadzone były zaawansowane prace archeologiczne. Ich wyniki są zdumiewające dla samych naukowców, którzy brali udział w projekcie. Na tym terenie znaleziono dolomitowe megality, krzemienie z epoki schyłkowego paleolitu i ciałopalny pochówek wstępnie datowany na wczesne średniowiecze. Prace prowadzono od ubiegłego lata, ale dopiero ostatnie tygodnie przyniosły imponującą ilość nowych znalezisk.
- To odkrycie jest czymś wyjątkowym w Europie środkowej - takie rzeczy nie są spotykane. Jak sądzą naukowcy, megality są związane z miejscem kultu. Mamy tu też pochówki, co jednak rozwarstwia się w czasie z megalitami - miejsce kultu jest znacznie starsze - mówi Łukasz Konarzewski, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Czytaj również: Tajemnicze tunele pod Bytomiem. Trzeba mieć nie lada odwagę, żeby tam wejść [ZDJĘCIA]
Megality rzadko występują w tej części Europy. Zdecydowanie częściej spotyka się je w Wielkiej Brytanii, Skandynawii, Francji. Jakim cudem pojawiły się na dzisiejszych terenach Dąbrowy Górniczej.
- To nie jest odkrycie etniczne; nasza polska kultura jest znacznie młodsza, zaczęła kształtować się na tych ziemiach - według dzisiejszych danych - około 500 roku naszej ery. Jeżeli mamy tu starsze pochówki, to jest to związane z kulturą halsztacką, może łużycką. Dokładnie jeszcze nie wiemy, jak to było i skąd się to wzięło - dodaje Konarzewski.
Prace archeologiczne nie byłyby możliwe, gdyby nie porozumienie Lasów Państwowych z Generalnym Konserwatorem Zabytków. Dzięki temu udało się odkryć naprawdę ogromne ilości "skarbów". - To wszystko było zakryte, a teraz ujrzało światło dzienne. To rewelacja na skalę europejską, a może i światową; coś wspaniałego i fantastycznego. Mamy tu znaleziska datowane od 11 tys. lat przed nasza erą do VII-VIII wieku naszej ery. Z całą pewnością mamy tu nakładające się na siebie kultury. To szerokie pole działania dla archeologów - mówi Józef Kubica, dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Czytaj koniecznie: Dramatyczny wypadek w Egipcie. Balon z polskimi turystami spadł na ziemię!
Najstarsze ślady obecności człowieka na Bukowej Górze pochodzą sprzed ok. 11 tys. lat przed naszą erą – to tzw. rdzenie krzemienne wokół góry z epoki schyłkowego paleolitu, są też ślady z epoki neolitu. Dr hab. Dariusz Rozmus wprost uważa, że to znalezisko nie mogło być dziełem przyrody. Jego zdaniem obecność megalitów jest skutkiem działalności człowieka. - Jest ich za dużo, żeby ustawiła je tam sama natura. Widzimy już, że tworzą one pewnego rodzaju układy, obejścia wokół centralnych rzeczy, które dobrze widać z góry - mówi. - Widać też ślady obróbki kamieni – nie za pomocą metalowych dłut, ale innych narzędzi - dodaje Rozmus.
Zaskakujące odkrycie w Dąbrowie Górniczej. Zobacz zdjęcia
- Kultury, które budowały megality, i których reminiscencje w Polsce są, to jest 5-6 tysiąclecie przed nasza erą, czyli neolit – ocenił archeolog, zastrzegając, iż dotąd na Bukowej Górze nie znaleziono np. fragmentów ceramiki, które pozwoliłyby bardziej precyzyjnie datować znalezisko – np. na okres kultury amfor kulistych lub pucharów lejkowatych.
Leśnicy i samorządowcy z Dąbrowy Górniczej zapewniają, że docelowo teren z megalitami zostanie wyeksponowany i przystosowany do ruchu turystycznego. - Zadaniem gminy będzie udostępnienie tego miejsca dla zwiedzających po zakończeniu prac – powiedział wiceprezydent miasta Wojciech Kędzia. - Przed nami kwestia ekspozycji tego wszystkiego, zadbania, wpisania do rejestru zabytków i ochrony - zarówno pod względem przyrodniczym jak i kulturowym – wskazał śląski wojewódzki konserwator zabytków Łukasz Konarzewski.