Nocna bójka w Katowicach. Policja zatrzymała cztery osoby
To miała być upojna noc, a skończyło się krwawą masakrą. Trzech mężczyzn z Kielecczyzny przyjechało na wieczór kawalerski do Katowic w sobotę, 28 maja. W jednym z lokali zaczepili dwie kobiety. To nie spodobało się dwóm mężczyznom, którzy z wspomnianymi imprezowiczkami byli w klubie. Skończyło się na obelgach z jednej i drugiej strony. Wydawało się, że to będzie koniec całej sprawy, ale około godz. 3.00 w nocy obie ekipy spotkały się przypadkiem w rejonie skrzyżowania ulic Kościuszki i Kochanowskiego w Katowicach, nieopodal kina Rialto. Zaczęła się krwawa jatka.
Czytaj również: Koniec poszukiwań 16-letniego Patryka z Cieszyna. Policja zakończyła akcję
- Mogło dojść do bójki trzech na dwóch. Jednak w pewnym momencie jeden z przyjezdnych mężczyzn minął się z mężczyzną, którego miał zaatakować i przypadkowo uderzył swojego kolegę - opowiada podkom. Agnieszka Żyłka, rzeczniczka KMP w Katowicach.
Zobacz również: Majątek Marcina Krupy. Prezydent Katowic ma dwa auta, drogą gitarę i spory kredyt na głowie!
Tym samym jeden z goszczących na kawalerskim w Katowicach mężczyzn zamiast brać udział w bójce, był jej świadkiem. Oglądał dantejskie sceny z połamaną twarzoczaszką. Pozostali rzucili się na siebie z pięściami. Jeden z nich, 22-latek, miał ze sobą nóż. Zadał jednemu z oponentów rany kłute pleców. Policjanci szybko zatrzymali uczestników zdarzenia. Trzech z nich, w wieku 20, 21 i 31 lat przedstawiono zarzut udziału w bójce. Z kolei trzeci, 22-latek, dostał zarzut usiłowania zabójstwa w związku z udziałem w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące, a jego kompan i dwóch oponentów ma policyjny dozór.
Zobacz koniecznie: Katowice. Dzieci pokazały matce, co im robi przedszkolanka. Szok!