Jeden z mieszkańców Mysłowic alarmuje na Facebooku, że złodzieje wymyślili sobie nowy sposób kradzieży samochodów. - W ostatni weekend w piątkowy wieczór zaparkowaliśmy na publicznym parkingu. Jak wyjeżdżaliśmy z parkingu to zauważyłem naklejkę na tylnej szybie. Na szczęście kolega powiedział mi, żeby się nie zatrzymywać, bo ktoś może czekać, aż ja wysiądę z samochodu. Po dojechaniu do domu zdjąłem kartkę, która była zwykłym rachunkiem za paliwo - pisze pan Andrzej. Jego zdaniem ktoś próbował ukraść samochód. Scenariusz miał wyglądać następująco. - Parkujesz przodem. Wracasz do samochodu, odpalasz, zaczynasz cofać, aby wyjechać z miejsca parkingowego, oglądasz się do tyłu i widzisz kartkę na szybie przesłaniającą widok. Zatrzymujesz się i wysiadasz, żeby ją usunąć. Gdy zbliżasz się do tyłu samochodu złodziej wyskakuje znikąd, wsiada do auta i odjeżdża praktycznie cię potrącając - opisuje mężczyzna.
Polecany artykuł:
Policjanci z KWP w Katowicach informują, że nie powyższa sytuacje nie była nigdzie odnotowana. Jednak sam sposób "podejścia" właściciela auta jest znany i ma różne oblicza. - Sama metoda przypomina inne sposoby przestępców na opuszczenie samochodu przez kierowcę, a następnie kradzież pojazdu np. umieszczenie w nadkolu pojazdu butelki, która po ruszeniu samochodem będzie źródłem niepokojącego hałasu dla kierowcy. Metody takie mają za zadanie skłonić kierowcę do opuszczenia samochodu, w którym pozostawiono kluczyk w stacyjce, ewentualnie cenne przedmioty, co z kolei pozwoli przestępcy na wejście do samochodu i odjechanie skradzionym pojazdem - informuje asp. Olaf Burakiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Mundurowi radzą, aby w takich przypadkach zawsze zachować czujność i rozglądać się dookoła, czy nie ma jakichś niepokojących sygnałów. - Jeśli w trakcie rozpoczynania jazdy samochodem usłyszymy niepokojące dźwięki, możemy odjechać kilkaset metrów i dopiero wtedy sprawdzić źródło hałasu. Podczas opuszczania pojazdu należy nie pozostawiać wewnątrz kluczyka, a cenne przedmioty zamknąć wewnątrz pojazdu - dodaje Bujakiewicz.
Polecany artykuł: