Potrącenie w Gilowicach. Nie żyje ciężarna Gosia i 3-letnia Laura
Tragedia, która rozegrała się na drodze w Gilowicach 22 października, ma swój ciąg dalszy. 68-letni mężczyzna, kierujący hyundaiem, potrącił tam ciężarną Małgorzatę oraz jej 3-letnią córeczkę. Kobieta zginęła na miejscu, a maleńka Laura - po długiej walce o życie w szpitalu. Tragedia rozegrała się na oczach męża i ojca, pana Andrzeja. I choć przyczyny zdarzenia wciąż nie są do końca znane, to pojawiają się w sprawie nowe fakty. Prokuratura zajmująca się śledztwem ustaliła, że na drodze... nie pozostały żadne ślady hamowania. W dodatku kierujący miał poruszać się z dużą prędkością. W toku postępowania ustalono, ze stracił panowanie nad pojazdem i dlatego wjechał w kobietę, która szła do koleżanki na kawę.
Potrącenie w Gilowicach. Kierowca nie trafi do tymczasowego aresztu
Do sądu złożono wniosek o tymczasowy areszt dla kierowcy, ale został on odrzucony. Tym samym mężczyzna jest na wolności. Musiał jednak wpłacić poręczenie majątkowe, został również objęty policyjnym dozorem. Jeśli śledczy udowodnią jego winę, będą mu grozić bardzo poważne konsekwencje. Sprawa wciąż jest rozwojowa, a śledztwo trwa.