Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę (23 stycznia) w Zabrzu. Ok. godz. 12 strażacy zostali wezwani do budynku wielorodzinnego przy ul. Osiedleńczej. W mieszkaniu ogrzewanym piecem kaflowym doszło do bardzo dużego zadymienia. Na szczęście lokatorzy – dwoje dorosłych i siedmioro dzieci - w porę zdążyli je opuścić i schronić się u sąsiadów.
ZOBACZ TEŻ: Chciał wjechać rowerem do biura w Knurowie! Zderzenie z drzwiami go rozwścieczyło [WIDEO]
- Lokatorzy opuścili mieszkanie, a my przeprowadziliśmy pomiary, które potwierdziły obecność tlenku węgla - poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Zabrzu st. kpt Wojciech Strugacz.
Dzieci, które opuściły zadymione mieszkanie wkrótce zaczęły się jednak skarżyć na bóle głowy. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni zdecydowali o przewiezieniu ich wszystkich do szpitala. Ze wstępnych informacji wynika, że poszkodowane zostały dzieci w wieku 15 miesięcy, 3 lat, 7 lat, dwoje 11-latków, a także 14-latek i 15-latek. Były one pod opieką dwóch dorosłych osób w wieku 18 i 20 lat.
Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja. Funkcjonariusze sprawdzają m.in. sposób sprawowania opieki nad dziećmi oraz stan instalacji grzewczej w mieszkaniu, w tym - czy były tam na bieżąco wykonywane jej obowiązkowe przeglądy.
Polecany artykuł: