Nie milkną echa orgii, zorganizowanej przez księdza w parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Spotkanie w mieszkaniu służbowym należącym do parafii zorganizował ks. Tomasz Z. Gdy sprawa wypłynęła, wszyscy byli przekonani, że usunął się w cień. On jednak pojechał na wakacje do Turcji, skąd przesłał maila do redakcji "Gazety Wyborczej", która jako pierwsza informowała o sprawie. Ksiądz przerwał milczenie i postanowił odnieść się do medialnych doniesień. Duchowny nie wyraził jednak skruchy, a informacje przekazywane w mediach na temat zorganizowanej przez niego imprezy określał "jako uderzenie w Kościół". W tym samym liście ksiądz Tomasz kwestionował również wszystkie ustalenia medialne dotyczące tego, co wydarzyło się w jego mieszkaniu.
Nieco innego zdania był biskup, który 2 października wręczył duchownemu dekret z 21 września 2023 r. zawierający decyzję odwołania go ze wszystkich podejmowanych do tej pory funkcji i urzędów. Upomniał skompromitowanego księdza kanonicznie i nakazał pokutę do czasu ostatecznej decyzji Stolicy Apostolskiej.
Powołana przez biskupa Kaszaka komisja, 6 października przekazała raport ze swojej pracy, jednak z uwagą ma śledzić ustalenia Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Górniczej, która prowadzi postępowanie pod kątem nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednią utratą życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Komisja ma zamiar ustalenia śledczych dołączyć do materiału dowodowego strony kościelnej i uwzględnić je w dalszych pracach komisji.
- Biskup Sosnowiecki zdecydował o wszczęciu procesu karnego, na mocy którego można zastosować wobec duchownego najcięższe kary kościelne, w tym wydalenie ze stanu duchownego - brzmi komunikat Kurii Diecezji Sosnowieckiej.
By uwiarygodnić to postępowanie i zapewnić bezstronność, sprawę przekazano prawnikom spoza diecezji.
Z kolei dąbrowska prokuratura poprosiła o opinię biegłego z zakresu medycyny, który miał określić, czy poszkodowany mężczyzna świadczący usługi seksualne, który podczas imprezy u księdza stracił przytomność, znajdował się w sytuacji, która realnie mogła zagrażać jego życiu.
- Taka opinia już do nas wpłynęła, jednak nie zostanie ona przekazana opinii publicznej. Cały czas przesłuchujemy świadków i analizujemy materiał dowodowy w tej sprawie. Wciąż gromadzimy materiał dowodowy - ucina krótko prok. Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Opinia biegłego jest niezwykle istotnym elementem tego postępowania, ponieważ ma odpowiedzieć na pytanie: jaki był stan zdrowia męskiej prostytutki po przyjęciu do szpitala oraz czy uniemożliwienie udzielenia mu pomocy mogło się odbić na jego życiu lub zdrowiu. Od tej opinii zależy, czy księdzu Tomaszowi Z. zostaną postawione zarzuty prokuratorskie.