Po dwóch latach przerwy OFF Festiwal wrócił w pełnej krasie do Doliny Trzech Stawów w Katowicach i rzucił publiczność na kolana! To była 15. edycja festiwalu, który uczestnicy z pewnością zapamiętają na długo. Artur Rojek, pomysłodawca festiwalu i jego dyrektor artystyczny, zadbał o różnorodność. Po raz kolejny, okazało się to strzałem w dziesiątkę! Bo czy ktoś z Was potrafiłby sobie wyobrazić, że w sobotnią noc na scenie wystąpi legendarny artysta Iggy Pop, gromadząc pod sceną morze ludzi, a następnego dnia na tej samej scenie historyczny koncert zagra Papa Dance?! To mogło się wydarzyć tylko na OFF Festiwalu.
Czytaj również: Co się stało z Marceliną z Rybnika?! Rekonstrukcja tragicznych zdarzeń z tureckich wakacji
- Bardzo się k***a cieszę, że tu jesteście. Bo niedługo pewnie k***a umrę! - krzyczał ze sceny do publiczności Iggy Pop, który po raz kolejny udowodnił, że jest prawdziwym zwierzęciem scenicznym, niezależnie od tego ile ma lat.
Papa Dance zaprezentował materiał ze swojej hitowej płyty "Poniżej krytyki". Znakomity kontakt z publicznością złapał zespół Yard Act, który do Katowic przyjechał z Leeds. Znakomita Alyona Alyona pięknie bujała publicznością. Trzeba przyznać, wielu tęskniło za festiwalowym zgiełkiem, szwendaniem się miedzy scenami, strefą gastro i kawiarenką literacką. A ci, którzy chcieli uspokoić rozbujane serca, mogli oddać się spokojowi i harmonii jogi.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: